Pieniądze z "Radosnej szkoły" przeznaczone są dla szkół podstawowych na wyposażanie pracowni dla najmłodszych lub budowę placów zabaw. Połowę daje ministerstwo, a połowę samorządy. W Radomsku z tych pieniędzy niemal wszystkie podstawówki przygotowały świetlice wyposażone w sprzęt do rekreacji. Placu zabaw do tej pory nie było.
Starostwu podlega tylko jedna szkoła podstawowa - w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Plac zabaw przy nim istnieje, ale tak naprawdę jest w stanie szczątkowym. Huśtawkę z prawdziwego zdarzenia trudno na nim znaleźć.
Urząd zdobył pieniądze na modernizację istniejącego placu, ale...
- Do pierwszego przetargu nikt się nie zgłosił. Zorganizowaliśmy drugi i przygotowaliśmy się na taką ewentualność, że jeśli znowu nikt się nie zgłosi, ogłosimy zamówienie z tzw. wolnej ręki - wyjaśnia Wojciech Szwedowski, członek zarządu powiatu, odpowiedzialny za sprawy oświaty. - Tymczasem wpłynęła oferta jednej firmy, opiewająca na ponad 120 tys. zł. To było zdecydowanie za dużo i przetarg został unieważniony. Ale w ten sposób zamknięta został droga do innego rozwiązania tej sytuacji. Musieliśmy ogłosić kolejny przetarg.
Kłopoty z wyłonieniem wykonawcy placu zabaw ma nie tylko Radomsko. Przepisy ministerialne wymagają bowiem, by wykładzina, którą powinien być pokryty plac, była w kolorze pomarańczowym lub niebieskim. Ponieważ w Polsce z programu "Radosna szkoła" robionych jest kilka tysięcy takich placów, ceny wykładzin w tych kolorach poszły w górę.
- Poza tym wykonawcy policzyli, że cena wykonania takiego obiektu, nie patrząc na jego wielkość, po dofinansowaniu, wyniesie niecałe 130 tys. zł. Tymczasem my nie skorzystaliśmy z pełnego dofinansowania - dodaje Szwedowski.
Co będzie, jeśli trzeci przetarg również się nie uda?
- Rozważaliśmy taką sytuację. I w tej chwili działania biegną dwutorowo. My przygotowaliśmy przetarg, natomiast ośrodek wystąpił o sporządzenie kosztorysu remontu placu - wyjaśnia Wojciech Szwedowski. - Oczywiście z uwzględnieniem wymagań ministerstwa, ale już niekoniecznie z takimi materiałami, jak chce ministerstwo. I taki kosztorys powstał, opiewa na nieco ponad 50 tys. zł. Teraz ośrodek wystąpił do firm z zapytaniem o cenę prac.
Plac zabaw więc i tak powstanie. Bo ta część pieniędzy, którą starostwo przeznaczyło na dofinansowanie remontu z "Radosnej szkoły", akurat wystarczy na zapłacenie wykonawcy wyłonionemu poza przetargiem.
Jeśli przetarg jednak się powiedzie, miejsce zabaw będzie gotowe jeszcze w listopadzie. Jeżeli wykonawca zostanie wybrany w inny sposób, w tym roku powstanie podbudowa, a montaż huśtawek i innych urządzeń będzie przełożony na wiosnę.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?