Troje z pięciorga radnych z komisji rozwoju miasta i planowania przestrzennego nie zgodziło się na sprzedaż terenów, gdzie był kiedyś odkryty basen. Tym samym wniosek prywatnego inwestora, który chciał kupić te grunty, został odrzucony.
Pływalni obok stadionu miejskiego przy Brzeźnickiej, którą kiedyś opiekował się Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, nie ma od dawna. Niecka basenowa jest zrujnowana, cały teren zaniedbany.
- W tym miejscu nigdy już nie będzie basenu. Mamy natomiast dla tej nieruchomości operat szacunkowy. Wyceniona została przez biegłego na ponad 840 tys. zł - wyjaśniał radnym Marek Błasiak, wiceprezydent miasta.
Z wnioskiem o sprzedaż i wydzierżawienie terenu wystąpił Piotr Jaskórzyński, przedsiębiorca z gminy Wielgomłyny. Co konkretnie miałoby powstać w tym miejscu?
- W piśmie do rady napisano, że miałby to być obiekt handlowo-usługowy - wskazywała Magdalena Spólnicka.
Jednak przedstawiciel przedsiębiorcy wyjaśniał, że chodziło o inwestycję sportową, np. siłownię, kręgielnię... Te tłumaczenia nie przekonały radnych.
- Ta działka to integralna część boiska. Czy jej sprzedaż to słuszna decyzja. Mamy przecież ubogą ofertę sportową - mówi Magdalena Spólnicka.
- Nie powinniśmy sprzedawać terenu. Można tam zrobić choćby parking dla przyjeżdżających na stadion - stwierdził Jacek Gębicz.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?