Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy będą korekty nowego rozkładu jazdy MPK Radomsko?

Jacek Drożdż
- Czy MPK przywróci autobus, którym dzieci dojeżdżały do szkoły? - pytają mieszkanki ul. Sucharskiego
- Czy MPK przywróci autobus, którym dzieci dojeżdżały do szkoły? - pytają mieszkanki ul. Sucharskiego Jacek Drożdż
Nowy rozkład jazdy autobusów MPK budzi coraz więcej zastrzeżeń radomszczan. Podczas ostatniej sesji niezadowoleni mieszkańcy nie zostali dopuszczeni do głosu.

Dwa miesiące muszą wytrzymać pasażerowie miejskiej komunikacji w Radomsku, by w nowym rozkładzie jazdy doszło do ewentualnych zmian. Tyle czasu chce dać magistrat pasażerom na oswojenie się z nowościami. Skarg przybywa.

Ostatnio na sesji rady miejskiej pojawiły się mieszkanki ulicy Sucharskiego - matki dzieci, którym nowy rozkład "skasował" autobus do szkoły.
- Autobusy, które dojeżdżały do Sucharskiego na "pętlę" albo zostały wycofane, albo zmieniono im godziny odjazdów. Teraz ludzie muszą chodzić na ul. Przemysłową, Reja, żeby znaleźć sobie połączenie - opowiada Małgorzata Płomińska. - Nam chodzi o przywrócenie autobusu, którym nasze dzieci mogłyby dojechać na godz. 8 do szkoły w Stobiecku Miejskim. Dotychczas jeździły autobusem linii "23"... Przydałyby się ze dwa autobusy w godzinach rannych i ze dwa po południu, na powrót.

Podczas sesji panie nie mogły opowiedzieć o swoich problemach, więc w innej sali spotkała się z nimi prezydent Anna Milczanowska, prezes MPK Krzysztof Nabrdalik, naczelnik wydziału planowania inwestycji Ludwik Madej oraz radni. Towarzyszyło temu sporo emocji. - Daliśmy sobie dwumiesięczny czas na monitoring rozkładu jazdy, który jest zupełnie różny od tego, do którego byliśmy przyzwyczajeni od kilkunastu lat - mówi Anna Milczanowska. - Wsłuchując się w głosy pasażerów, po dwóch miesiącach chcieliśmy wprowadzić korekty. Ale nie wszystkie, bo tak się nie da...

- To jest problem indywidualny, dotyczy tylko trójki dzieci. Wiemy, że od września będzie ich sześcioro, ale autobus w żadnym z miast nie będzie pełnił roli taksówki. A tak pewnie panom z firmy układającej rozkład jazdy wyszło w tym przypadku - mówi prezes MPK. - Przekażemy uwagi i zastanowimy się, jak problem rozwiązać. Zbieramy informacje, czekamy na korektę.

- W sprawie rozkładu jazdy składaliśmy wiele wniosków, ale żaden z nich nie został uwzględniony - przypomniał jednak Paweł Kałdoński, radny PO.

Autobus linii 23, jak przypomniała pani prezydent, jeździł na terenach gmin, jego rozkład jazdy zależał od ustaleń z ich włodarzami.

Kwestia rozkładu jazdy to jeden aspekt tej sprawy. Drugi - to sposób, w jaki panie zostały potraktowane przez radnych: nie pozwolono im podczas sesji zabrać głosu.
- Nie dano nam dojść do słowa. Jestem w szoku, bo ci ludzie zostali wybrani przez nas dla nas, a okazuje się, że nie możemy nic powiedzieć - mówi Małgorzata Płomińska. - Sądziłyśmy, że jeśli przyjdziemy z naszym problemem, to ktoś nas wysłucha, pomoże... Okazuje się, że nikogo to nie interesuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto