Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Decydują się losy meblarzy z Famegu. 15 maja kolejny przetarg. Jest kilka ofert kupna

Jacek Drożdż
Fameg słynie nie tylko z mebli. W jego hali wystawiono "Kartotekę" Różewicza
Fameg słynie nie tylko z mebli. W jego hali wystawiono "Kartotekę" Różewicza Mrosław Kercz/materiały MDK Radomsko
Firma ze 130-letnią tradycją idzie pod młotek. Spółka będzie mieć nowego właściciela? Dziś, 15 maja, ma się odbyć kolejny przetarg, w którym na sprzedaż wystawione zostaną Zakłady Mebli Giętych Fameg SA w upadłości.

Minimalna kwota transakcji to 22,1 mln zł. Do syndyka trafiło kilka ofert kupna, jest więc szansa, że firma będzie mieć nowego właściciela.
Wydając takie pieniądze, ewentualny nabywca zostanie właścicielem terenów i nieruchomości przy ul. 11 Listopada oraz udziałów w spółce córce, czyli Famegu sp. z o.o., który zajmuje się produkcją mebli. Można doliczyć również kawał bogatej historii, bo Fameg to firma ze 130-letnią tradycją, jeden z najstarszych zakładów w Radomsku. Żeby wziąć udział w przetargu, do wczoraj należało wpłacić 2,2 mln zł wadium.

Wojciech Więcek, syndyk masy upadłościowej potwierdził, że są zainteresowani transakcją.

Syndyk od kilku lat szuka inwestora dla będącego w upadłości Famegu. Początkowo spółka była wystawiona na sprzedaż za 54 mln zł, w 2009 roku jej wartość wyniosła już 42 mln zł, w ubiegłym roku oszacowano ją na 29,5 mln zł...
Wydawało się, że blisko transakcji jest już w marcu tego roku, jednak dzień przed przetargiem został on odwołany. Okazało się, że sprzedaż wstrzymał syndyk, pisząc list do sędzi komisarz z wydziału gospodarczego w piotrkowskim sądzie. Chodziło wówczas o wyjaśnienie spraw, związanych z zyskiem za 2011 rok, uzyskanym przez Fameg sp. z o. o.

Zaplanowany na marzec przetarg budził niepokój załogi. Chodziło zwłaszcza o cenę, dużo niższą od tej, za którą zakład był wystawiany na sprzedaż jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Ludzie bali się także o swoje miejsca pracy, dlatego sprzedażą Famegu zainteresowały władze miasta i powiatu. Spotkania niewiele przyniosły, bowiem w sprawie Famegu mają zastosowanie przepisy prawa o upadłości. Firma musi być sprzedana, bo na spłacenie jej długów czekają wierzyciele.

Niepokój wśród załogi pozostał. - Najgorsze byłoby, gdyby kupił nas ktoś po to, żeby zlikwidować produkcję - mówi i dziś Zbigniew Danielski, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego "Fameg".

Kto stanie do przetargu, okaże się to już dzisiaj. Wśród zainteresowanych wymieniano wcześniej m.in. firmy z Częstochowy i Warszawy. Obecnie także mówi się o przedsiębiorcach nie tylko z Radomska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto