Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego nie można jeździć obwodnicą Radomska?

jd
Na razie o przejechaniu całego odcinka obwodnicy miejskiej można tylko pomarzyć. Z ronda na Narutowicza nie ma bowiem na nią zjazdu. I wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas droga będzie zamknięta
Na razie o przejechaniu całego odcinka obwodnicy miejskiej można tylko pomarzyć. Z ronda na Narutowicza nie ma bowiem na nią zjazdu. I wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas droga będzie zamknięta fot. Jacek Drożdż
Nie można jeździć zbudowanym odcinkiem obwodnicy miejskiej, bo nie ma pozwolenia na użytkowanie ronda na Narutowicza. Błędów dopatrzył się Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Najpierw było czekanie na inwestora, który wybuduje miejską obwodnicę. Potem było czekanie na rozpoczęcie prac. Jeszcze później zastanawialiśmy się, czy wybrana firma poprowadzi budowę... I znowu czekaliśmy na inwestora. Teraz z kolei czekamy, kiedy nowo wybudowany odcinek drogi od ul. Brzeźnickiej do Narutowicza wreszcie zostanie oddany do użytku.

Jeśli komuś przyjdzie kiedyś do głowy pomysł, by nadać temu fragmentowi obwodnicy nazwę, to najwłaściwsza będzie chyba "Długo wyczekiwana" albo "Anielska cierpliwość"... Bo trasą, która połączyłaby ul. Brzeźnicką z Narutowicza nadal nie można jeździć. Choć wydawało się, że sukces jest na wyciągnięcie ręki. Gdy w sierpniu okazało się, że rondo na Brzeźnickiej oraz ulica od tego ronda do ronda na Narutowicza zostały oddane do użytku, zmotoryzowani zaczęli zacierać ręce. Radość okazała się przedwczesna.

Sprawa zatrzymała się u Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego i ten stan chyba jeszcze trochę potrwa. Nie chodzi przy tym wcale o drogę - inspektor nie ma zastrzeżeń do asfaltu, podbudowy, wyprofilowania jezdni czy innych parametrów. Ulica jest w porządku. Chodzi o... ekrany akustyczne. A dokładniej, ich liczbę.

- W ubiegłym roku mieszkańcy Bloku Dobryszyckiego wystosowali prośbę, by przy rondzie postawione zostały dwa ekrany, a nie pięć, jak przewidywał projekt budowlany. Musieliśmy więc wystąpić do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o zgodę na takie działanie, i uzyskaliśmy ją. Następnie wystąpiliśmy do wojewody o zmiany w zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej - tłumaczy Marek Błasiak, wiceprezydent miasta. - To też udało się przeprowadzić. Tyle tylko, że w planach pozostało pięć ekranów, a fizycznie zamontowane są dwa. Pozostałe trzy, zgodnie z zapisami, mają być zamontowane, jeśli zostaną przekroczone dopuszczalne normy hałasu.

Dokumentom dokładnie przyjrzał się nadzór budowlany w Łodzi. Uznał, że skoro postawiono dwa ekrany, to w planie również muszą być dwa. Projektant musiał więc poprawić projekt, decyzję podjął po raz kolejny wojewoda...

Pozostała kwestia terminów. Obwieszczenie o zmianach dokonanych przez wojewodę musi wisieć przez dwa tygodnie. Kolejne dwa tygodnie to czas na ewentualne odwołania. Ponadto magistrat po raz kolejny musi złożyć formalnie wniosek do WINB o odbiór ronda... Ile to pochłonie czasu? Około 30 dni. Mamy połowę miesiąca, łatwo policzyć, jak długo jeszcze kierowcom przyjdzie czekać na obwodnicę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto