Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drzewo przy Pomniku Grobie Nieznanego Żołnierza w Radomsku zostanie wycięte?

jd
Uschnięte drzewo szpeci skwer przy ulicy Narutowicza, na dodatek może zagrozić osobom, które tam odpoczywają. Nie może być jednak wycięte natychmiast, ponieważ stoi na prywatnym gruncie
Uschnięte drzewo szpeci skwer przy ulicy Narutowicza, na dodatek może zagrozić osobom, które tam odpoczywają. Nie może być jednak wycięte natychmiast, ponieważ stoi na prywatnym gruncie fot. Jacek Drożdż
By wyciąć uschnięte drzewo przy Pomniku Grobie Nieznanego Żołnierza w Radomsku urzędnicy czekają na werdykt sądu.

- Skwer przy ulicy Narutowicza, na którym znajduje się Pomnik Grób Nieznanego Żołnierza, może stać się niebezpieczny dla radomszczan. Nie tylko dla tych, którzy pojawiają się tam od święta, ale także dla tych, którzy na skwerku szukają odpoczynku - alarmuje nasz Czytelnik, wskazując na uschnięte drzewo, z którego w każdej chwili mogą oderwać się kruche gałęzie.

- A przecież podczas różnych świąt na skwerze pojawia się mnóstwo ludzi: władze miasta, powiatu, a nieraz i zaproszeni z zewnątrz goście. Na co dzień natomiast na placu bawią się dzieci, mają tam, jak widzę, swoje ulubione miejsce. A na ławeczkach lubią odpoczywać starsi - opowiada radomszczanin. - Szkoda, że nikt nie zwraca uwagi na ogromne, uschnięte drzewo, rosnące na samym środku skweru. Nie wiem, dlaczego urzędnicy nie reagują i nie każą go wyciąć... Czy czekają aż się przewróci albo spadnie komuś na głowę? Wtedy na interwencję będzie za późno.

Wysokie drzewo, przewracają się, może uszkodzić również pomnik. Kto wówczas będzie winny temu, co się stało?
- Nie sądzę, żeby był jakiś problem z jego usunięciem. Widać, że jest uschnięte i żadna kuracja mu nie pomoże. Na pewno skweru swoim wyglądem nie zdobi. A jeśli drzewo zostanie wycięte, to w to miejsce można posadzić przecież nowe - tłumaczy nasz rozmówca.

Sprawdziliśmy jak wygląda opisana przez Czytelnika sytuacja. Drzewo rzeczywiście rzuca się w oczy, zwłaszcza obecnie, gdy okolica tonie w zieleni... Czy kikut zostanie usunięty?

Magistraccy urzędnicy przyznają, że wiedzą o uschniętym drzewie, ale przekonują, że jego usunięcie wcale nie jest takie proste. I na pewno nie można zrobić tego ,,od ręki". Tym bardziej, że wycinka drzew wiąże się z mocno zaostrzonymi regulacjami prawnymi.
- W tym przypadku okazało się, że drzewo stoi na prywatnym terenie. Właścicieli tego terenu trudno znaleźć, bo ci, których udało się nam ustalić, już nie żyją - tłumaczy Marek Załóg, naczelnik wydziału ochrony środowiska w magistracie. - Dlatego miasto musi przeprowadzić teraz sprawę sadową, po to, żebyśmy nie mieli później problemów, żeby ktoś nam nie zarzucił, że działaliśmy bezprawnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto