Jeśli minister kultury nie zgodzi się na to, by park przy dworku w Pławnie został wykreślony z listy zabytków, radomszczańskie starostwo rozważy oddanie nieruchomości Skarbowi Państwa.
Kompleks został wystawiony przez starostwo na sprzedaż. Ogłoszono kilka przetargów, ale nie było chętnych. I nie chodzi tylko o cenę, która wynosi około 900 tys. zł. Problemem są zalecenia konserwatora zabytków, związane z parkiem.
- Zarząd powiatu zamierza wystąpić do ministra kultury o wykreślenie z rejestru zabytków parku, który został zniszczony w takim stopniu, że utracił swoją wartość historyczną, artystyczną i naukową - wyjaśnia Beata Pokora, członek zarządu powiatu. - Park został wpisany do rejestru zabytków dopiero w 2003 roku. Wcześniej nikt nie zwracał uwagi na jego historyczne walory. Część parku w ogóle nie była pielęgnowana.
Tymczasem nowy właściciel, zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków, musiałby przywrócić parkowi dawną świetność, m.in. odtworzyć alejki, punkty widokowe, tzw. małą architekturę...
- Te rygorystyczne zalecenia zniechęcają nabywców. Pytaliśmy przedstawicieli gminy Gidle, czy gmina nie chciałaby przejąć nieruchomości. Nie wyrazili zgody - mówi Beata Pokora. - Jeśli minister kultury nie skreśli parku z listy zabytków, będziemy rozważać przekazanie całej nieruchomości Skarbowi Państwa. Bo za kilka lat okaże się, że koszty utrzymania będą przewyższać jej wartość.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
