Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Gomunice: Zapadł wyrok w sprawie biogazowni, którą firma Enerbio chce wybudować w Hucisku

Justyna Drzazga-Nowińska
Pod apelem przeciw budowie biogazowni podpisało się 1500 mieszkańców
Pod apelem przeciw budowie biogazowni podpisało się 1500 mieszkańców Justyna Drzazga-Nowińska
Na krótko mieszkańcy gm. Gomunice odetchnęli od wizji zakładu utylizacji odpadów w sąsiedztwie ich domów. W sądzie zapadł wyrok w sprawie budowy biogazowni.

W Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Łodzi zapadł wyrok w sprawie budowy biogazowni. Niestety, nie jest korzystny dla mieszkańców, tylko dla przedstawicieli firmy Enerbio z Tczewa, którzy biogazownię chcą zbudować we wsi Hucisko lub ewentualnie w pobliskich Piaszczycach.

Sprawa biogazownii trafiła do sądu po tym, jak wójt gm. Gomunice umorzył postępowanie administracyjne w kwestii tej kontrowersyjnej dla społeczeństwa inwestycji. Przypomnijmy, mieszkańcy zebrali około 1500 podpisów przeciw budowie biogazowni, bo według nich zakład ten dosłownie "utruje" im życie. Boją się przede wszystkim nieprzyjemnych zapachów, które będą się z niego unosić.
- Do tej pory teren w Hucisku, piękny i zielony, był wymarzonym miejscem, by tu zamieszkać. Wybudowaliśmy więc z mężem dom, do którego lada chwila zamierzamy się przeprowadzić. Nie wyobrażam sobie jednak mieszkania w sąsiedztwie biogazowni… - komentuje młoda mieszkanka gm. Gomunice.

Widząc społeczne niepokoje firma Enerbio zrezygnowała nagle z lokalizacji w Hucisku, gdzie wcześniej kupiła działki. Wtedy wójt Gomunic umorzył postępowanie administracyjne w sprawie zgody na lokalizację biogazowni. Inwestor w swoim wniosku dotyczącym rezygnacji z budowy w Hucisku zasugerował, że zastanawia się nad inną lokalizacją swojej inwestycji - we wsi Piaszczyce. Dla wójta było to jednoznaczne z zakończeniem urzędowego postępowania, tyle że dla firmy, którą cała procedura sporo kosztowała (zarówno czasu, jak i pieniędzy), już nie. Decyzja wójta oznaczała bowiem, że firma - chcąc myśleć o budowie biogazowni w Piaszczycach - musi rozpocząć całą procedurę od początku. Dlatego Enerbio zaskarżyło decyzję wójta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Piotrkowie. SKO przyznało rację wójtowi, ale przedstawiciele Enerbio nie dali za wygraną i skierowali sprawę do sądu.

Rezultat? Sąd uchylił decyzję SKO oraz poprzedzającą ją decyzję wójta. Co teraz? - Jest tak, jak przypuszczaliśmy. "Zasłona dymna" stworzona przez wójta przed minionymi wyborami zadziałała, ale tylko na chwilę. To była gra na czas… Wójt został wybrany na kolejną kadencję i teraz pewnie temat znów ożyje - uważa Dawid Pełka, radny opozycyjny i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Gomunice.

Radny Pełka dodaje, że inwestor zapewne nie zrezygnuje z budowy w Hucisku.
- Wiemy, że w Piaszczycach Enerbio nie ma swoich gruntów, a Hucisku - ma. Nie po to kupowali tyle hektarów, by teraz leżały odłogiem - mówi Pełka. - Sugerowałem podczas obrad rady gminy, by uchwalić plan zagospodarowania dla terenów w Hucisku, który byłby ochroną przed niechcianymi inwestycjami, na razie nic z tego nie wyszło. Podobno nie ma na to pieniędzy. Wszystko wskazuje więc, że uruchomieni biogazownii w naszej gminie to tylko kwestia czasu...

Zapytaliśmy wójta, jaki będzie następny krok gminy. - Nic nie wiem o żadnej rozprawie. Gmina nie była w niej stroną, ale być może wkrótce do urzędu dotrą z sądu jakieś dokumenty. Dopóki tak się nie stanie, nie będę tego komentował - stwierdził Jerzy Sewerynek, wójt gm. Gomunice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto