W stanie zagrażającym życiu do jednego z łódzkich szpitali trafił 40-letni mieszkaniec Piotrkowa, który został ranny podczas awantury na terenie gminy Radomsko. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 7 września, na prywatnym placu budowy. Jak ustalili radomszczańscy policjanci, trzech mężczyzn, pracowników budowy, pokłóciło się, a gdy dwóch po spożyciu dużej ilości alkoholu usnęło, ich 51-letni "kolega" złapał za młotek i zaatakował.
- 51-latek, mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, młotkiem zadał mężczyznom kilka ciosów w głowy. Kiedy jego poczynania zauważył inny pracownik, rzucił się kolegom na pomoc. 35-latek próbował wyrwać napastnikowi młotek, ale podczas szarpaniny został raniony nożem w rękę - opowiada podinsp. Wojciech Auguścik z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Sprawca uciekł, szybko jednak został zatrzymany przez policjantów. Był pijany. Jak tłumaczył, zaatakował współpracowników, bo wcześniej mu dokuczali. Mężczyzna trafił do radomszczańskiego aresztu.
Po awanturze do szpitala zostało przewiezionych trzech mężczyzn, dwóch (mieszkaniec Koluszek i Piotrkowa) z licznymi ranami tłuczonymi głowy i podejrzeniami złamania kości twarzoczaszki. Jeden z nich, 40-letni mieszkaniec Piotrkowa jest w ciężkim stanie.
Czytaj więcej we wtorkowym wydaniu tygodnika "Co Nowego", z "Dziennikiem Łódzkim".
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?