Blisko dwa lata temu Jacek Krzynówek rozegrał swój ostatni mecz w Bundeslidze. Później leczył kontuzję, wrócił do Polski i zaszył się w rodzinnych Chrzanowicach. Wczoraj przed kamerami telewizji Canal+ ogłosił, że nie jest już czynnym piłkarzem.
- Niestety, badania lekarskie nie pozostawiają złudzeń, bo moje kolano jest w rozsypce i mogę oficjalnie powiedzieć, że karierę piłkarską już zakończyłem - powiedział Krzynówek, który był gościem przedmeczowego studia na stadionie w Bełchatowie.
Dlaczego tak długo Krzynówek nie informował o tym, że nie będzie już grał w piłkę? - Po prostu nie było okazji. Teraz jest, więc mogę to ogłosić - powiedział były reprezentant Polski.
Miejsce ogłoszenia zakończenia pięknej kariery też jest szczególne, bo przecież to właśnie ze stadionu w Bełchatowie Krzynówek startował do wielkiej kariery. W polskiej ekstraklasie występował tylko w dwóch zespołach - Rakowa Częstochowa i GKS Bełchatów. W naszej lidze zaliczył 44 mecze, strzelając sześć goli, wszystkie w barwach zespołu z Bełchatowa. Po sezonie 1998/1999 zdecydował się na przyjęcie propozycji z niemieckiego FC Nurnberg. Później występował jeszcze w trzech innych niemieckich klubach - Bayerze Leverkusen, VfB Wolfsburg i Hannowerze 96. W Bundeslidze rozegrał blisko 274 spotkania, będąc przez lata podstawowym graczem.
- Szkoda, że tak się to potoczyło, ale na pewno już w żadnym oficjalnym meczu nie zagram - dodał Krzynówek.
Jeszcze półtora roku temu mówiło się, że być może Krzynówek na koniec kariery wróci do Bełchatowa, ale dziś wiadomo, że to niemożliwe. Chyba, że w innej roli, np. asystenta trenera...?
Więcej o decyzji piłkarza w tygodniku Co Nowego z Dziennikiem Łódzkim w piątek 19 sierpnia.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?