Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest wyrok dla wójta gm. Żytno. Co dalej? Jak sprawę komentuje Janusz C.?

Wioletta Bąk
Sędzia Marcin Banaś ogłasza wyrok w sprawie wójta Żytna
Sędzia Marcin Banaś ogłasza wyrok w sprawie wójta Żytna Wioletta Bąk
Nieprawomocny wyrok skazujący wójta Żytna to zapewne jeszcze nie koniec procesu, gra idzie o stanowisko

Wyrok w procesie wójta Żytna, którego prokuratura oskarżyła o kierowania autem w stanie nietrzeźwym zapadł w poniedziałek. - Sąd uznaje Janusza C. za winnego zarzucanych mu czynów - orzekł sędzia Marcin Banaś.

Jak już informowaliśmy w DŁ, wójt został skazany na 3 tys. zł grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów przez dwa lata i zapłatę kosztów (ponad 1 tys zł).
To pierwszy taki przypadek w powiecie radomszczańskim, "na dwóch gazach" wpadali dotąd tylko gminni radni (kilku w ostatnich latach straciło za to mandaty). Wójt Żytna został zatrzymany do kontroli drogowej w nocy 19 grudnia 2010 r. w Kłomnicach pod Częstochową, jechał swoją skodą. Po zbadaniu trzeźwości okazało się, że miał w organizmie 0,92 promila alkoholu. Sprawę prowadziła częstochowska prokuratura i sąd.

Więcej na temat podstaw wyroku dziennikarze dowiedzieć się nie mogli, bo cały przewód sądowy toczył się za zamkniętymi drzwiami. - Sąd przychylił się do wniosku obrońcy, ze względu na zdrowie oskarżonego i możliwość ujawnienia okoliczności, których oskarżony nie chciał ujawniać na forum publicznym - tłumaczył sędzia Banaś.

- Mogę powiedzieć jedynie, że wyrok sąd oparł na solidnym materiale dowodowym - dodał sędzia Bogusław Zając, rzecznik Sądu Okr. w Częstochowie, który też zasłaniał się niejawnością.

Utajnienie przebiegu to raczej rzadkie zjawisko w procesach osób oskarżanych o jazdę po pijanemu. - Tak - zgodził się sędzia Zając. - Ponad 90 procent spraw prowadzonych jest jawnie, ale jeżeli strona umotywuje swój wniosek, jawność jest wyłączana.

Wójt, który na początku procesu zapewniał, że "będzie się bronić" nie pojawił się w sądzie, by wysłuchać wyroku.
- Dla mnie to bardzo trudne dni - tłumaczył potem telefonicznie. - Jechałem autem w pełnej świadomości, że jestem trzeźwy. Dlatego bez zwłoki poddałem się badaniu. Zastanawiałem się, jak to możliwe, że alkomat pokazał aż 0,92 promile. Dopiero później dowiedziałem się, jak to się mogło stać. Chodzi o leki, które powodują, że w organizmie pewne procesy zachodzą inaczej - tłumaczył wójt.

Wyrok jest nieprawomocny. Gdyby się uprawomocnił, oznaczałoby utratę stanowiska szefa gminy. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, wójt skazany za przestępstwo umyślne, traci mandat. Jak się dowiedzieliśmy, można się jednak liczyć z apelacją.
- Nie mogę komentować wyroku, bo nie poznałem jego uzasadnienia. Jestem jednak zdziwiony, że wyrok jest tak surowy, bo wydaje mi się, że wszystko zostało wyjaśnione podczas procesu - mówi wójt Żytna. - By poznać motywy sądu muszę wystąpić o uzasadnienie. Potem zadecyduję jakie kroki podejmę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto