1 stycznia 2014 roku do policyjnego aresztu trafili trzej mężczyźni w wieku 23, 24 i 25 lat, którzy tego samego dnia, ok. godz. 13. w Korytnie (gm. Masłowice) wrzucili do domu schorowanego mężczyzny odpaloną petardę. Pokrzywdzony myślał, że petarda po wybuchu zgasła, dlatego nie szukał jej. Kilka minut później okazało się, że w domu się pali. 59-latek, mimo że ma problemy z poruszaniem się, przeszedł przez ogień i powiadomił strażaków.
Mężczyzna z poparzeniami I i II stopnia głowy i klatki piersiowej został zabrany do radomszczańskiego szpitala, gdzie pozostał na obserwacji.
Najprawdopodobniej dom, w którym mieszkał pokrzywdzony, nie będzie nadawał się do dalszego użytku ze względu na znaczne uszkodzenia drewnianej konstrukcji.
Zatrzymani przez policjantów prawdopodobni sprawcy trafili do aresztu. Jeden z nich miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
- Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni usłyszą zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia oraz uszkodzenia ciała, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności, jeżeli doszło do jego trwałego oszpecenia - tłumaczy mł. asp. Aneta Komorowska, rzecznik prasowy KPP w Radomsku.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?