Pierwsza runda walki mogła się jeszcze podobać, bo "Pudzian" miał w niej przewagę. W kolejnej jednak niespodziewanie opadł z sił i Brytyjczyk przejął inicjatywę.
Bardzo szybko sprowadził Pudzianowskiego do parteru, a później zaczął dusić. Polak zmuszony był prosić o przerwanie walki, której nie miał najmniejszych szans wygrać.
Wielkie show w Gdańsku oglądało kilkanaście tysięcy osób, a przed telewizorami miliony. Mimo tak zorganizowanego dopingu, polski siłacz musiał uznać wyższość przeciwnika.
- Przepraszam, że was zawiodłem - wykrztusił z siebie po walce polski zawodnik.
Zobacz walkę Pudzianowskiego z Thompsonem:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?