Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto zapłaci za zniszczone tablice Otwartego Muzeum Żydowskiego w Radomsku?

mk
Przedstawiciele fundacji Yidelle Memory próbowali zmyć namalowany sprayem napis. Niestety, nie udało się, ślad pozostał
Przedstawiciele fundacji Yidelle Memory próbowali zmyć namalowany sprayem napis. Niestety, nie udało się, ślad pozostał fot. Małgorzata Kulka
Płyty przy drogach powiatowych ma naprawiać inicjator utworzenia Otwartego Muzeum Żydowskiego w Radomsku. Inaczej z fundacją umówiły się władze miasta.

Niecałe dwa miesiące od inauguracji Pierwszego Otwartego Muzeum Żydowskiego w Radomsku pojawiło się pytanie, kto powinien zapłacić za zniszczone tablice.

Na muzeum składa się 50 tablic, wmurowanych w chodniki w centrum. Dwa dni przed otwarciem ktoś potłukł 13 płyt z napisami w języku hebrajskim, a kilka dni temu jedna z tablic przy ulicy Kościuszki została pomazana sprayem. Ktoś zostawił na niej napis "Żyd".

Inicjatorka utworzenia muzeum pod gołym niebem, Rachel Lea Kesselman ze stowarzyszenia Yidelle Memory, zawiadomiła policję, straty oszacowała na ponad 1.600 zł.

Radomszczanie pytają: kto za to zapłaci, jeśli nie znajdzie się winowajca. Zarządcy dróg, przy których umieszczone są tablice, czy stowarzyszenie? - Słyszałam, że to miasto ma naprawiać szkody, wyrządzone przez wandali. Dlaczego nie zrobią tego ci, którzy zamontowali pamiątkowe płyty? - pyta nasza Czytelniczka.

Magistrat rzeczywiście wziął na siebie część odpowiedzialności. - Jesteśmy uprawnieni, ale nie zobowiązani do dokonywania napraw - tłumaczy Ludwik Ma-dej, szef wydziału planowania i realizacji inwestycji w magistracie. - Fundacja też może to robić.
Dodaje, że wykonawca udzielił gwarancji, więc napraw można domagać się od niego. Poza tym drogi są ubezpieczone, a płyty umieszczone są przecież w pasie drogowym.

Powiat i GDDKiA rozwiązały problem inaczej. - Wyraziliśmy zgodę na montaż tablic, ale umówiliśmy się, że jeśli któraś zostanie zniszczona, stowarzyszenie będzie musiało ją naprawić lub wymienić. W przeciwnym razie miejsce to wypełnimy materiałem, z którego zbudowany jest chodnik - mówi Aleksander Broszkowski, naczelnik wydziału zarządzania drogami w starostwie.

Lili Kesselman w liście do lokalnych mediów podkreśla, że jej projekt to szansa dla Radomska na rozwój pod względem turystycznym i kulturalnym i nie powinny jej zaprzepaścić antysemickie akty.
"Kocham Radomsko, pokolenia mojej rodziny tutaj mieszkały. Proszę tylko o szacunek do mojej pracy" - napisała.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto