Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oszuści z internetu

Katarzyna Kijakowska
Doładowania do telefonów, ale też środki odchudzające i leki wczesnoporonne. Nie brakuje pomysłów, jak oszukiwać

W środę przed świętami policja zatrzymała 23-latka, który oszukiwał w sieci. Na portalu Allegro ogłaszał się jako sprzedawca doładowań do telefonów komórkowych. Już wiadomo, że w ten sposób naciągnął blisko 100 osób.
- To nie były wielkie kwoty - mówi zastępca naczelnika wydziału kryminalnego oleśnickiej policji Grzegorz Tolksdorf. - I tak naprawdę sprawa mogłaby nie ujrzeć światła dziennego, gdyby nie Allegro.
System sprzedaży i kupna za pośrednictwem tego portalu zakłada zwrot pieniędzy klientowi, jeśli ten nie otrzyma zamówionego towaru. - Klienci nie informowali o poniesionych szkodach policji, wychodząc pewnie z założenia, że nie jest ona warta zachodu - bo to raptem 30 czy 50 złotych. Zrobiło to Allegro - mówi policjant. Zidentyfikowanie oszusta z Oleśnicy nie było trudne, bo mężczyzna przy rejestracji swoich usług na portalu podał prawdziwe dane i adres. - Teraz sytuacja będzie wyglądała tak, że to my zapukamy do oszukanych osób i poprosimy ich o złożenie zawiadomienia o popełnionym przestępstwie - mówi Grzegorz Krawczyk, oficer prasowy oleśnickiej komendy.
Ale to nie jedyna duża sprawa związana z oszustwami internetowymi, które prowadzą obecnie śledczy z Oleśnicy. - Ponad 400 osób zostało oszukanych przez innego mężczyznę z Oleśnicy reklamującego się, jako sprzedawca suplementów diety - mówi Tolksdorf. - Co ciekawe, został on już oskarżony przez prokuraturę w podobnej sprawie. Przed rozpoczęciem rozprawy dosłownie zapadł się pod ziemię, ale mamy informacje, że długi czas kontynuował swój przestępczy proceder. Obecnie jest przez nas poszukiwany.
Wiadomo, że mężczyzna oszukiwał ludzi z całego kraju, a zamiast suplementów diety przesyłał im kostki mydła lub drewniane sklejki. Za przesyłki poszkodowani płacili mu nawet po 1000 zł.
Sporo mogli stracić także ci, którzy nabrali się na usługi świadczone przez innego oleśnickiego oszusta. Ta sprawa jest jednak w toku i policja nie chce zdradzać szczegółów. Naszej gazecie udało się ustalić, że chodzi o sprzedaż leków wczesnoporonnych, które - choć ich sprzedaż i tak jest zakazana - nigdy nie trafiły do kupujących. - Internetowi oszuści są mniej lub bardziej inteligentni - przyznaje zastępca naczelnika wydziału kryminalnego. - Ten, którego zatrzymaliśmy przed świętami poszedł na łatwiznę, podając swoje dane na portalu. Być może przypuszczał, że ci, których naciągnął nie będą dochodzić swoich praw. Czy to znaczy, że oszustwa za pośrednictwem sieci zawsze wychodzą na jaw? - Na pewno w większości przypadków oszust musi pozostawić po sobie jakiś ślad, czy to w postaci konta bankowego, czy adresu - mówi Grzegorz Tolksdorf. - Ale nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że tak jest zawsze.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto