Emocje pojawiły się wskutek zapisu w planach: pawilony miały mieć powierzchnię do 2 tys. m kw. każdy, ale między nimi miał powstać łącznik. To sugerowało, że powierzchnia pawilonów będzie znacznie większa i będzie to już tzw. obiekt wielkopowierzchniowy. Ale, by postawić budynek o powierzchni większej niż 2 tys. m kw. potrzebny jest plan zagospodarowania terenu. Sierakowska takiego planu nie ma. Magistrat wydał inwestorowi jedynie decyzję o warunkach zabudowy.
Sprawą pawilonów w Radomsku zajęła się Prokuratura Rejonowa w Opocznie, która skierowała sprawę do zbadania przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Piotrkowie. W związku z tą decyzją kroki podjął również radomszczański magistrat, występując do starostwa.
Czy miejscy urzędnicy postąpili słusznie, zezwalając na postawienie pawilonów na Sierakowskiego? "Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym projekt decyzji został przygotowany przez osobę wpisaną na listę izby samorządu zawodowego architektów, Pana (...). Na tej podstawie naczelnik wydziału Architektury Budownictwa i Planowania Przestrzennego UMR wydał przedmiotową decyzję, kierując się miarodajnym poglądem prawnym wyrażonym w orzecznictwie" - tłumaczy w piśmie Sławomir Przybyłowcz, miejski rzecznik prasowy.
Przypomnijmy, że w Radomsku obowiązuje tylko jeden plan zagospodarowania terenu, gdzie można postawić obiekt o powierzchni większej niż 2 tys. metrów kw. Chodzi o tereny po byłej Metalurgii.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
