Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piekarnia Zbigniewa Łyczko - Rodzinna Firma Roku w Radomsku

mk
Piekarnia Zbigniewa Łyczko - Rodzinna Firma Roku w Radomsku
Piekarnia Zbigniewa Łyczko - Rodzinna Firma Roku w Radomsku fot. MK
Mała niepozorna, ale z tradycją i renomą… Piekarnia Zbigniewa Łyczko zwyciężyła w kategorii Rodzinna Firma Roku...

Mała niepozorna, ale z tradycją i renomą… Piekarnia Zbigniewa Łyczko zwyciężyła w kategorii Rodzinna Firma Roku w kolejnej edycji Konkursu Przedsiębiorczości organizowanego przez Regionalna Izbę Przemysłowo-Handlową w Radomsku. Firma powstała w 1970 roku przy ulicy Sportowej w Radomsku, a jej właścicielem był Czesław Łyczko. Zanim założył własny biznes również pracował w piekarni - wtedy jeszcze państwowej - najpierw razem ze swoim bratem Mieczysławem, a później samodzielnie. Zbigniew Łyczko, syn Czesława, swój interes założył w 1992 roku. Przez jakiś czas ojciec i syn równolegle prowadzili dwa zakłady. Teraz działa tylko piekarnia Zbigniewa Łyczko, która mieści się przy ul. Przedborskiej. – Z racji na wiek ojciec już nie pracuje zawodowo. Napracował się, więc może odpocząć – mówi z uśmiechem pan Zbigniew.

Obecnie w piekarni Łyczko z rodziny pracuje, a właściwie nią zarządza, tylko pan Zbigniew. Jak mówi, żona ma swoją pracę, a córka wykształciła się w innym kierunku i wyjechała. Może jednak liczyć na pracowników. - Moi pracownicy piekarni są tutaj od wielu lat, w tej piekarni uczyli się zawodu, uzyskali tytuły czeladnicze. Tylko jeden z pracowników zakładu nie był wyszkolony „na miejscu”. Najdłużej zatrudniony – pan Paweł Łoboda, pracuje ze mną od 1993 roku - wspomina właściciel.

Pracownicy piekarni starają się zachowywać tradycyjne stosowane od lat przepisy, ale idą też za głosem klientów. - Klient jest dziś bardzo wymagający, musimy dostosowywać się do jego gustów. Kiedyś praca w piekarni polegała głównie na pieczeniu chleba i zwykłych bułek, było tylko coś niecoś z pieczywa słodkiego... – wspomina pan Zbigniew. - W tej chwili klienci chcą, żeby oferta była urozmaicona. Ludzie zaczynają dbać o swoje zdrowie, więcej sprzedaje się teraz ciemnego pieczywa oraz produktów zawierających duże ilości błonnika. Niemniej wciąż staramy się piec według tradycyjnych receptur.

Dziś piekarnia oferuje swoim klientom pieczywo jasne: chleb pszenno-żytni, bułki pszenne oraz pieczywo wyborowe, takie jak tradycyjne chałki czy bułki słodkie. - Posiadamy też w sprzedaży pieczywo ciemne wytwarzane z mąki graham i razowej z dodatkiem różnego rodzaju ziaren. Wypiekane przez nas chałki mają już swoją renomę i cieszą się uznaniem klientów – przyznaje. Próbujemy tez robić ciasta, ale to raczej niewielkie ilości.
Całkiem nowych produktów właściciel raczej nie wprowadza, bo, jak mówi, wymagają one nowych składników i technologii, a zakład nie chce zatracić tradycyjnych receptur.

Piekarnia ma stałych klientów. To głównie osoby, które mieszkają blisko zakładu. - Mamy porównywalnie małą skalę produkcji, robimy około 200 chlebów dziennie. Piekarnie, które utrzymują się z rozwożenia pieczywa po sklepach, robią ich dużo więcej. Nasze pieczywo można kupić głównie w firmowym sklepie, ale zaopatrujemy także (zgodnie z życzeniem rodziców) przedszkola i szkołę – wymienia właściciel.

Twierdzi, że klienci cenią sobie przede wszystkim smak i miłą obsługę, która liczy się z sugestiami kupujących. - Chcą bardziej wypieczone – mają bardziej wypieczone, chcą mniej z nocy, to więcej robimy w dzień – zapewnia szef.

Jak mówi, nagroda w konkursie RIPH jest dla niego i jego pracowników dużym wyróżnieniem, a to nobilituje. - Zauważyłem, że jesteśmy bardziej docenieni przez klientów, dzięki którym funkcjonujemy. Czujemy się zauważeni – przyznaje.
Jak dodaje pan Zbigniew, lubi swoją pracę. Na co dzień zajmuje się dokumentacją i koordynacją pracy w piekarni, ale jeśli trzeba stanąć do produkcji, to też to zrobi. – Stan mojego zdrowia jest jednak taki, że nie należy przesadzać. Trzeba dać się wykazać młodszym – śmieje się.

Właściciel nagrodzonej piekarni ma nadzieję, że tradycja będzie kontynuowana przez kolejne pokolenie, ale na razie ma tylko jedną wnuczkę, która ma dopiero roczek…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto