"Kosztowna kadencja dla radomszczan..." tak temat swojego wtorkowego (12 czerwca) spotkania z dziennikarzami określiła poseł Anna Milczanowska (PiS). Poseł odniosła się do głośno dyskutowanych w ostatnich dniach podwyżek stawek za wodę i ścieki w Radomsku oraz do oświadczenia, jakie w tej sprawie wydało Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Podczas konferencji prasowej towarzyszyli jej Daniel Serwa, były pracownik urzędu miasta, oraz Tadeusz Kubak, miejski radny.
Oświadczenie PGK Radomsko w sprawie nowej taryfy za wodę i ścieki
Od 12 czerwca radomszczanie płacą więcej za wodę i odprowadzanie ścieków. Dla indywidualnych odbiorców woda zdrożeje aż o 15 procent, a odprowadzanie ścieków blisko o 36 procent w porównaniu z rokiem 2016. Tymczasem w czerwcu 2015 roku mieszkańcy miasta płacili najmniej w Polsce.
Jak podkreśla poseł Milczanowska, nie jest prawdą, że to rząd odpowiada za podwyżkę cen wody i ścieków w Radomsku, co PGK sugeruje w swoim oświadczeniu. Kłamstwem jest również stwierdzenie, że to "nowa regulacja prawna zmusiła PGK do wyrównania stawek, co wpłynęło na wzrost cen dla gospodarstw domowych i obniżkę stawek dla firm".
- Wniosek o zatwierdzenie taryfy, złożył zarząd PGK w porozumieniu z właścicielem – prezydentem Jarosławem Ferencem. Należy zaznaczyć, że gminy ościenne zredukowały albo utrzymały na tym samym poziomie opłaty, a Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie je zaakceptowało. Przykładem może być Lgota Wielka. Bardzo dziwne jest dla mnie to, że obniżono stawki dla przedsiębiorców, którzy takie opłaty wliczają sobie w koszty, a drastycznie podniesiono mieszkańcom. Radomsko nie jest jeszcze bogatym miastem. Choć powodzi nam się lepiej, wiele ludzi wciąż potrzebuje wsparcia - mówi Milczanowska. - Pan Prezydent nie chce zrozumieć, że praca w samorządzie to służba, służba przede wszystkim dla mieszkańców. Dlatego ich interes powinien być stawiany zawsze na pierwszym miejscu.
Posłanka PiS uważa, że w pierwszej kolejności władze miasta powinny szukać innych sposobów, aby zwiększyć dochody miasta. - Jarosław Ferenc wielokrotnie podkreślał, że oszczędności będzie szukał w funkcjonowaniu urzędu oraz spółkach miejskich. Tymczasem słyszymy o umowie za 9 tysięcy złotych w urzędzie miasta na badanie opinii publicznej, czy 120 tys. złotych na działania wizerunkowo-doradcze w spółce PGK. O jaki wizerunek miasta dba pan prezydent? O kłamliwy! - mówi posłanka.
Poseł Milczanowska skierowała dziś do prezydenta Jarosława Ferenca zapytanie: Jakiej kwoty w skali roku spodziewa się spółka po wprowadzonej podwyżce i na co ją przeznaczy? Była prezydent Radomska podkreśla, że kadencja Ferenca to czas podwyżek dla mieszkańców - w lipcu 2016 roku opłata za wywóz odpadów segregowanych wzrosła z 7 do 10,50 zł od osoby, a za odpady niesegregowane z 10 do 15 zł. Ponadto od 2017 roku radomszczanie płacą wyższy podatek od nieruchomości.
Jak wspomina radny Kubak, podczas ostatniego posiedzenia komisji rewizyjnej pojawiło się wiele przekłamań. - Prezydent mówił, że ustawa nakazywała podwyżki i obliczenie ich według jakiegoś algorytmu... Niczego takiego w ustawie nie znaleźliśmy. Wody Polskie akceptowały wszystkie wnioski - mówi radny. - Był czas żeby na ten temat rozmawiać, wymagał tego szacunek do mieszkańców, ale temat został przemilczany.
- To przerażające, że pan prezydent chciał utrzymać w tajemnicy tak duże podwyżki - dodaje Daniel Serwa.
Czytaj też: Radomsko: ścieki w górę o 35 proc., woda o 11 proc. Niespodzianka od PGK
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
