Na to pytanie odpowiedzi szukają przedstawiciele m.in. Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Podejrzenia takie zasiał pracownik tej oczyszczalni, który napisał list (wprawdzie anonimowo) w tej sprawie i adresował go m.in. do instytucji związanych z ochroną środowiska, a także do prokuratury. Informuje w nim głównie o "dzikim" - jego zdaniem - osadniku zlokalizowanym w lesie za oczyszczalnią, do którego rzekomo przepompowywany jest osad.
Jak ustaliliśmy, kwestią tą zajęło się już radomszczańskie starostwo.
- Przeprowadziliśmy kontrolę dokumentów, z której wynika, że w oczyszczalni wszystko odbywa się zgodnie z obowiązującymi procedurami - informują powiatowi urzędnicy.
Szerzej o sprawie za tydzień. Jeżeli ktoś z mieszkańców chciałby podzielić się spostrzeżeniami odnośnie oczyszczalni w Gomunicach, proszę pisać na mój adres: [email protected].
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?