Pożar wybuchł w mieszkaniu znajdującym się na poddaszu kamienicy przy ul. Limanowskiego 39, w pobliżu skrzyżowania z ul. Drukarską.
W pożarze zginął 54-letni mężczyzna, lokator mieszkania w którym pojawił się ogień.
Z objawami podtrucia tlenkiem węgla do szpitala odwieziono pięć osób z sąsiednich mieszkań - 2 osoby dorosłe oraz dzieci w wieku 3 i 12 lat, a także dwumiesięczne niemowlę. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na miejsce przyjechało 11 zastępów straży pożarnej.
Ulica Limanowskiego była zablokowana. Tramwaje nie kursowały do godz. 6.25.
Na miejsce przybyli prokurator, zarządca budynku i nadzór budowlany.
Ostatecznie, mieszkańcy 13 lokali musieli opuścić swoje mieszkania. Większość z nich znalazła tymczasowe schronienie u swoich rodzin. Trzy rodziny skierowane zostały do hotelu.
- Obecnie na miejscu trwa usuwanie szkód, została już podłączona woda, sprawdzana i uruchamiana jest instalacja gazowa, naprawiana jest instalacja elektryczna - informuje Agata Magin z biura rzecznika prasowego prezydenta miasta. - Lokatorom z trzech najbardziej zniszczonych lokali, które nie nadają się do ponownego zamieszkania zostaną wskazane inne lokale.
Podczas trwania akcji gaśniczej lokatorzy mogli schronić się w tramwaju stojącym na ul Limanowskiego.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
