Wygląda na to, że nieprędko zakończy się sprawa Mariusza G. oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku w okolicach Fryszerki. W środę, 16 kwietnia, odbyła się kolejna rozprawa.
Przypomnijmy, do wypadku doszło w marcu 2012 roku. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że w dniu wypadku pożyczył auto znajomemu, który po kilku miesiącach popełnił samobójstwo.
Podczas rozprawy przeprowadzono telekonferencję, w której udział wzięli biegli z pracowni genetyki Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, którzy badali ślady zebrane z kierownicy samochodu i drążka skrzyni biegów. Wnioski nie pozwalają jednak jednoznacznie stwierdzić, czy materiał zawiera DNA Mariusza G.
- Materiał dowodowy wykazuje właściwości mieszaniny i degradacji. Nie można wykluczyć obecności DNA oskarżonego, ani jej zdecydowanie stwierdzić - mówi biegła Katarzyna Bąbol-Pokora...
Czytaj więcej w piątkowym wydaniu tygodnika "Co Nowego", 18 kwietnia z "Dziennikiem Łódzkim".
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?