Tak krótkich obrad rady powiatu radomszczańskiego dawno nie było. 14 lipca nadzwyczajna sesja trwała około 20 minut. Dlaczego? Nie było dyskusji.
Sesja została zwołana na wniosek grupy radnych z klubu Powiat 2014. Radni domagali się informacji zarządu w sprawie sporu zbiorowego w Szpitalu Powiatowym w Radomsku i możliwych dla mieszkańców powiatu konsekwencjach braku porozumienia między związkami zawodowymi a dyrekcja placówki. Na sesji miała być także przedstawiona informacja w sprawie kroków, jakie zostały podjęte dla wyjaśnienia zarzutów zawartych w piśmie p. Cezarego Flisa (sprawa nieprawidłowości, do których miało dojść podczas konkursu na ordynatora neurologii w Szpitalu Powiatowym). Na posiedzenie zaproszono m. in. przedstawicieli szpitalnych związków, dyrektora szpitala i Cezarego Flisa. Dwóch ostatnich się nie stawiło.
Informacje były, ale dyskusji... już nie. Po pierwszej informacji wniosek formalny o zamknięcie dyskusji zgłosił radny Karbownik, po drugiej - radna Tusińska. Powody? Spór w szpitalu czeka na mediatora, a sprawa pisma C. Flisa trafiła do prokuratury. Wnioski przegłosowano większością głosów (13:5).
Tą sytuacją oburzeni byli zarówno radni opozycji, jak i zaproszeni związkowcy. Ci zostali i postanowili dyskutować sami, tylko w obecności mediów.
Radni z klubu Powiat 2014 żalili się również na fakt, że o poniedziałkowej sesji zostali poinformowani dopiero w piątek popołudniu. Poza tym sesja miała się rozpocząć o godz. 9., a nie jak zwykle - popołudniu. To przez to z dziewięciu osób, które podpisały się pod wnioskiem, na sesję mogło przybyć tylko pięciu.
Czytaj więcej w piątkowym wydaniu tygodnika "Co Nowego", z "Dziennikiem Łódzkim".
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?