Radomsko: Stary szpital na mieszkania?

Budynek byłego szpitala przy ulicy Wyszyńskiego w Radomsku od kilku lat czeka na nabywcę. Cena wywoławcza nieruchomości spadła już do 3,2 mln zł. Niedawno pojawił się nawet zainteresowany kupnem, który chciałby wybudować w tym miejscu obiekt handlowy.

Tymczasem na pomysł zagospodarowania budynku wpadł jeden z radnych powiatowych, Jerzy Kaczmarek (PSL). Były starosta uważa, że w starym szpitalu mogłyby powstać mieszania socjalne. - Powiat miał kilka budynków na sprzedaż, jakoś biznesu na tym nie zrobiliśmy. Może warto byłoby przeanalizować takie rozwiązanie, by budynek szpitala przekazać za jakąś niewielką kwotę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, żeby ludzie mogli otrzymać mieszkania - uzasadnia Jerzy Kaczmarek. - Pracownicy urzędu miasta wypowiadają się na temat długiej kolejki oczekiwania na lokale. Z drugiej strony na terenie naszego miasta wystarczająco jest powierzchni handlowych i myślę, że kolejna jest niepotrzebna.

Przedstawiciele starostwa nie mówią "nie", mają jednak nadzieję, że po uzyskaniu od miasta decyzji o warunkach zabudowy, w końcu znajdzie się nabywca. Przypomnijmy, nieruchomością zainteresowana jest firma Adept Investment z Warszawy, która na planie głównego poszpitalnego budynku chciałaby postawić obiekt handlowy.
- Jestem za współpracą, ale zdaję sobie sprawę z tego, że miasto będzie chciało kupić budynek po okazyjnej cenie. Zgodnie z zasadami gospodarki nieruchomościami, cenę możemy obniżyć maksymalnie do 50 procent wartości, a to i tak będzie niespełna 2 mln zł - mówi Beata Pokora, członek zarządu powiatu odpowiedzialna za inwestycje. - Jeżeli nie uda nam się sprzedać nieruchomości podczas najbliższego przetargu, będziemy musieli przystąpić do rozmów.

Arkadiusz Gaik, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego, zdradza, że taki pomysł był już analizowany. Podobnie jak w przypadku kamienic przy ul. Miłej czy Kościuszki, TBS razem z miastem mogłyby wnioskować o dofinansowanie zakupu i remontu budynku przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Takie dofinansowanie mogłoby wynieść 40, a nawet 50 proc. kosztów. Warunkiem byłoby zabezpieczenie odpowiedniej kwoty w budżecie miasta. I to kwoty niemałej, bo do kosztów zakupu trzeba doliczyć ok. 12 mln zł na remont.
- Pomysł jest uzasadniony, to dobre miejsce. Mogłoby się tu znaleźć nawet sto mieszkań. To rozwiązałoby dużą część naszych problemów lokalowych - mówi prezes.

Jak dodaje, należałoby wykonać także badania, które wykluczyłyby obecność groźnych bakterii.