Ulica Brzeźnicka w Radomsku wciąż niebezpieczna. Władze pomogą?

Wąsko, duży ruch samochodów, nie ma ścieżek rowerowych ani chodników... Ulica Brzeźnicka wciąż nie jest bezpieczna dla pieszych i rowerzystów. By to zmienić, do władz miasta i powiatu zaapelowali miłośnicy dwóch kółek skupieni wokół portalu rowerowo.pl. Chcą pokazać, że w mieście jest wielu rowerzystów i na nich też trzeba zwrócić uwagę.

- Niedawno właśnie na Brzeźnickiej zginęła nasza koleżanka. Dla rowerzystów jest tam naprawdę bardzo niebezpiecznie. Wiem, że to droga krajowa, ale kto jeśli nie władze, powinien interweniować w imieniu mieszkańców miasta? Ile osób jeszcze ma zginąć, żeby coś wreszcie zaczęło się tam dziać? - pyta Marcin Pachniewicz, prowadzący portal rowerowo.pl.

Władze powiatu popierają apel, ale na razie nie zamierzają podejmować żadnych konkretnych działań. - Zarządcą drogi jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad i to do niej należy podjęcie działań w tym zakresie - mówi Arkadiusz Szcze-godziński, rzecznik starostwa.

W sprawie poprawy bezpieczeństwa na Brzeźnickiej władze miasta podejmują działania od wielu lat. Były rozmowy z przedstawicielami GDDKiA oraz Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Miasto na wniosek policji dofinansowało budowę fotoradaru. Kilka lat temu podpisane zostało nawet porozumienie z GDDKiA, w którym miasto zobowiązało się do wykonania projektu przebudowy tej ulicy. Miały powstać chodniki, ścieżka dla rowerzystów, odwodnienie i oświetlenie.
- Projekt jest gotowy, miasto zapłaciło za niego 300 tysięcy złotych. Nie mamy informacji, by przebudowa Brzeźnickiej miałaby się rozpocząć - mówią urzędnicy.

Miasto nie da jednak za wygraną. - Zamierzamy po raz kolejny nagłośnić ten temat, przygotowujemy pisma do ministerstwa i do wszystkich parlamentarzystów ziemi łódzkiej, poszukamy szerokiego poparcia i będziemy przypominać urzędnikom w Warszawie, że obiecali przebudowę Brzeźnickiej i się z tego nie wywiązali - zapowiada prezydent Anna Milczanowska. - Takie same działania chcemy przedsięwziąć odnośnie przebudowy ulicy Narutowicza.

O tym, że nie ma możliwości przebudowy przekonuje jednak Jacek Szkup z radomszczańskiego oddziału GDDKiA. Nie pozwalają na to bowiem warunki urbanistyczne. - Zarówno ulica Brzeźnicka, jak i Narutowicza, są za wąskie, żeby w pasie drogowym zmieściły się jeszcze ścieżki rowerowe, zatoki dla autobusów i chodniki - wyjaśnia.

Policjanci przyznają, że przebudowa rzeczywiście poprawiłaby bezpieczeństwo, ale i tak w ciągu ostatnich lat wiele zmieniło się na lepsze. - Powstały przejścia dla pieszych oraz informujące o nich oznakowanie. Piratów drogowych odstrasza fotoradar - mówi podkom. Aneta Komorowska, rzeczniczka KPP, i dodaje, że wiele zależy również od samych pieszych i rowerzystów. - Każdy niechroniony uczestnik ruchu powinien zadbać o swoje bezpieczeństwo, stosować się do przepisów i nosić kamizelkę bądź inne elementy odblaskowe.

Policyjne statystyki wciąż są zatrważające. Rok temu na terenie naszego powiatu wydarzyło się 61 wypadków z udziałem rowerzystów (zginęło 5 osób) i 52 z udziałem pieszych (5 osób zginęło). Na Brzeźnickiej doszło do ośmiu wypadków z udziałem niechronionych uczestników ruchu. Ogółem w wypadkach na tej ulicy rannych zostało 18 osób, 1 zginęła.