Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Waldemar Piszczała to kolejny kandydat do tytułu "Człowieka Pozytywnie Zakręconego 2011"

Ireneusz Staszczyk
Waldemar Piszczała, hodowca gołębi pocztowych z Orzechówka
Waldemar Piszczała, hodowca gołębi pocztowych z Orzechówka Ireneusz Staszczyk
Trwa IV edycja Plebiscytu Człowiek Pozytywnie Zakręcony 2011, organizowanego przez "Co Nowego" i telewizję NTL. Oto trzeci kandydat do tytułu.

Mówi o sobie że jest szczęściarzem i wierzy, że marzenia się spełniają, a najlepszym dowodem jest on sam. Waldemar Piszczała z Orzechówka, hodowca gołębi pocztowych w sześciu kategoriach w regionie Łódź zdobył pięć okazałych pucharów. Jeden z nich, mimo że najmniejszy, jest najcenniejszym.

W tym roku w styczniu pan Waldemar zdobył go na Światowej Olimpiadzie Gołębi Pocztowych w Poznaniu, która po ponad 20 latach odbyła się w Polsce w kategorii gołębi rocznych. Wywalczył tam trzecie miejsce i brązowy medal. Nie kryje satysfakcji. - Hodowcy przez kilkadziesiąt lat pracują, aby zdobyć tytuł olimpijczyka, mnie udało to się po 12 latach, a mój gołąb spośród kilku milionów gołębi w tej kategorii jest trzeci na świecie - opowiada z uśmiechem.

Swojej pasji pan Waldemar oddany jest bez reszty.
- Jestem zodiakalnym baranem, upartym i konsekwentnym w działaniu, do wytyczonego celu dążę konsekwentnie - mówi.

"Lotowanie" gołębi pocztowych to rodzaj sportowej rywalizacji. Zdaniem naszego bohatera to hobby, które wymaga miłości do zwierząt i ptaków. - Nie każdy może "zapuścić" sobie gołębie. Często po roku, dwóch, nic z tego nie wychodzi - dodaje nasz rozmówca. To nie wędkarstwo, że raz na tydzień usiądzie się z wędką nad wodą. Z gołębiami trzeba przebywać cały czas.

Gołębie hodował jego ojciec i starszy brat.
- I tak już zostało w rodzinie - mówi.
Podkreśla, że chcąc startować w zawodach, należy nad gołębiem pracować jak nad zawodnikiem pokonującym długie dystanse.

W ciągu dnia swej pasji pan Waldemar poświęca od 3 do 4 godzin, a bywa, że w okresie zawodów nawet do 7 godzin.
- Dieta, pożywienie, odpowiednie witaminy, szczepienia wylatanie ptaka, a przede wszystkim... przebywanie z nim. Są chwile, że trudno powstrzymać łzy - opowiada. - Gdy z lotu nie wraca tzw. gołąb pewniak ma człowiek czarne myśli, przeczuwa najgorsze. Może złapał go jastrząb lub zdarzył się inny wypadek?... Gdy po dwóch tygodniach widzę go znów, wycieńczonego i zmęczonego, na kracie swojego gołębnika, niejednokrotnie łzy same cisną mi się do oczu.

Mimo że statuetka olimpijska w gąszczu pucharów zdobytych przez pana Waldemara jest najmniejsza, dla hodowcy z Orzechówka przedstawia największą wartość.

Waldemar Piszczała w IV edycji naszego plebiscytu otrzymuje numer 3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Waldemar Piszczała to kolejny kandydat do tytułu "Człowieka Pozytywnie Zakręconego 2011" - Radomsko Nasze Miasto

Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto