Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiem, że budżety gmin nie są z gumy - rozmowa ze starostą radomszczańskim Robertem Zakrzewskim

Ireneusz Staszczyk
Starosta Robert Zakrzewski
Starosta Robert Zakrzewski Archiwum
Ze starostą radomszczańskim Robertem Zakrzewskim rozmawia Ireneusz Staszczyk.

Panie Starosto, czy trzeba było osobiście odwiedzać mieszkańców Krzętowa w gminie Wielgomłyny, aby poinformować ich, że most na Pilicy będzie zamknięty, bo grozi katastrofą budowlaną? Sadzę, że osoby, które przybyły na takie spotkanie oczekiwały raczej informacji, że most wreszcie będzie remontowany.
- To spotkanie służyło przecież nie tylko przekazaniu takiej informacji. Starosta, wójt, burmistrz, czy prezydent są po to, aby rozmawiać ze społeczeństwem, spotykać się, dyskutować. W tym wypadku pojechałem tam z naczelnikiem wydziału zarządzania drogami w starostwie, aby porozmawiać o remoncie mostu, poinformować, jakie mamy plany, jak możemy zaradzić tej sytuacji, itp.

Jakie więc będą losy mostu na Pilicy? Koszt remontu to podobno 500 tysięcy złotych.
- Może trochę mniej . Liczymy, opierając się na wstępnym kosztorysie, że będzie to kwota około 350 tysięcy złotych, wraz z projektem.

Czy w kasie starostwa są pieniądze na ten remont?
- Przy realizacji tej inwestycji w kosztach będzie partycypować również gmina Wielgomłyny, wójt zdeklarował już pomoc finansową. Pierwszy krok został już zrobiony - zleciłem wykonanie projektu. Teraz zaproszenia do składania ofert zostaną rozesłane i będziemy czekać na wykonawcę robót.

Wizyta w gminie Wielgomłyny nie była jedyna. Odwiedzał Pan też inne gminy naszego powiatu, spotykał się z ich mieszkańcami. Czy chodzi o realizację starego powiedzenia "władza bliżej ludu"?
- Jestem z tych spotkań bardzo zadowolony...

Pan zapewne jest zadowolony. A mieszkańcy?
- To była obopólna korzyść! Omawialiśmy różne sprawy, chociażby współfinansowanie pewnych zadań, np. inwestycji drogowych, bo to najbardziej nurtuje społeczeństwo. Efektem takich właśnie rozmów jest później chęć współfinansowania przez gminy remontów dróg czy innych inwestycji.

To wynika z dobrej woli gminnych samorządowców, czy raczej z niepisanego przymusu?
- O przymusie nie może być mowy. Zawsze podkreślam, że jestem bardzo zadowolony z takich decyzji, a inwencja zawsze wychodzi od wójta lub gminnego samorządu. Zdaję sobie sprawę, że budżety gmin nie są z gumy, że obowiązków gminom przybywa i to powoduje, że wójtowie muszą dobrze się nagłowić, aby w gminnym budżecie na wszystko wystarczyło. Nigdy nie mówiłem, że remont drogi musi wykonać dana gmina. To są nasze drogi, drogi powiatowe, to jest nasze zadanie, ale jeżeli z danej gminy jest chęć pomocy, jestem z tego faktu bardzo zadowolony ! Wszystkim jeszcze raz bardzo dziękuję.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto