Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związki walczą w JYSK. Czy konflikt zakończy się strajkiem?

Przemysław Jafra
Hale radomszczańskich magazynów JYSK
Hale radomszczańskich magazynów JYSK Jacek Drożdż
Czy trwający od kilku miesięcy konflikt między pracownikami a pracodawcą w firmie JYSK skończy się strajkiem?

Pod koniec ubiegłego roku pracownicy firmy JYSK weszli w spór zbiorowy z pracodawcą. Trwa referendum strajkowe.

Pracownicy, reprezentowani przez związki zawodowe, domagają się 40 procentowych podwyżek.
- Od 2008 r. nie było podwyżek - mówi Przemysław Kowalski, Przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność JYSK Sp. z o.o. - W centrum dystrybucji w Radomsku wypowiedziano umowy o pracę - co jest ważne, za porozumieniem - około 60 osobom a w sklepach wypowiadano warunki pracy i płacy do 3/4 i 1/2 etatu.

Jak podkreśla Przemysław Kowalski, część obowiązków tych osób przejęły osoby pracujące dalej na starych warunkach, ale nikt nie zaproponował im podwyższenia wynagrodzeń.Związkowcy zwracają uwagę, że w latach 2009-2011 dochód netto firmy wyniósł około 130 mln złotych. Według nich są więc podstawy, aby pracownicy otrzymali podwyżki. Czy mogą liczyć na podniesienie pensji? - Żądanie 40 procentowego wzrostu wynagrodzeń nie zostało w jakikolwiek sposób uzasadnione merytorycznie przez stroną związkową - mówi Ewa Mroczek dyrektor HR firmy JYSK Sp. z o.o. - Spełnienie tego postulatu, w obecnej sytuacji ekonomicznej i rynkowej, byłoby zabójcze dla każdej spółki, również dla naszej.

Jak podkreśla Ewa Mroczek priorytetem dla firmy JYSK Polska na najbliższy czas jest utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie. - Podwyżki płac, zwłaszcza na poziomie 40 proc. oznaczałyby dla wielu pracowników likwidację miejsc pracy. A biorąc pod uwagę obecny, trudny czas, chcemy tego uniknąć - mówi Ewa Mroczek.

Zdaniem związkowców są oni dyskryminowani przez pracodawcę.
- Wnioskowaliśmy do pracodawcy o udostępnienie pomieszczenia związkowego i tablicy, co jest niezbędne przy działalności związkowej - opowiada Przemysław Kowalski. - Dostaliśmy propozycję nie do odrzucenia od pracodawcy - pomieszczenie, które jest aktywną palarnią miało być wyremontowane, a za udostępnienie tego pomieszczenia pracodawca zażyczył sobie opłatę od naszej organizacji w wysokości 1800 zł brutto plus koszty wynajęcia ochrony, która miałaby zapewnić bezpieczeństwo osobom których będzie gościć organizacja podczas drogi od wejścia do zakładu do pomieszczenia związkowego.

Co na to kierownictwo JYSK?
- Przedstawiliśmy dwie propozycje lokali, które można przeznaczyć na działalność związków - odpowiada Ewa Mroczek. - Przepisy nie precyzują, na jakich zasadach ma być udostępniany taki lokal. Zarząd firmy zdecydował, że będzie to forma płatna. Na naszą propozycję ze strony związków nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto