Aleksander Kwaśniewski do biednych nie należy. Pieniądze, które każdego miesiąca wpływają na jego konto, mogą okazać się przekleństwem wielu Polaków. Wszystko dlatego, że przymykają one furtkę powrotną do wielkiej polityki, o czym marzy spora część lewicowego (i nie tylko) elektoratu. Kwaśniewski może liczyć na dożywotnią pensję od państwa, wynoszącą 75%. zasadniczego wynagrodzenia urzędującej głowy państwa (czyli ok. 9 tys. zł brutto). Do tego dochodzi 12 tys. zł na prowadzenie biura. Kwota spora, ale przecież apetyt rośnie w miarę jedzenia. A skoro można zarobić więcej, to czemu z tego nie skorzystać? Tylko na jaką sumkę może liczyć były prezydent?