W Gdańsku spotkały się prowadząca w tabeli Lechia z ostatnim zespołem I ligi - Zagłębiem Sosnowiec. Sosnowiczanie przystąpili do tego meczu z serią 15 spotkań bez wygranej i z dwoma wiosennymi punktami. Natomiast Lechia miała na koncie komplet zwycięstw w tym roku, a na swoim stadionie była niepokonana od dziesięciu meczów (przegrała tylko raz). Zagłębie, pod wodzą trenera Artura Derbina, wygrało u siebie z Lechią 3 września 5:2. Następnie pokonało na wyjeździe GKS Katowice 1:0 i… zaczęło wspomnianą wyżej serię bez zwycięstwa.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu Lechia Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec
Lechia - Zagłębie: 1:0 do przerwy po rzucie karnym
Lechia pierwszą groźną sytuację stworzyła w 13. minucie, kiedy Camilo Mena zakończył strzałem rajd z prawej strony. Oleksij Szewczenko odbił piłkę. Dwie minuty później Zagłębie odpowiedziało uderzeniem Artema Polarusa, po którym bramkarz gospodarzy Bohdan Sarnawskyj wypiąstkował futbolówkę. W 16. minucie Mena znów zatrudnił Szewczenkę, który przypilnował „krótkiego” rogu. Dziesięć minut później sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką przez Oleksija Dowhyja. Tomasz Neugebauer pokonał Szewczenkę, który nie sięgnął piłki.
Zobacz WIDEO z golem na 1:0
Prowadzący kibicowską stronę Zagłębia dali do zrozumienia, że przed karnym doszło do naruszenia przepisów:
Lechia - Zagłębie: Lanie w drugiej połowie
Szybko po wyjściu z szatni Lechia podwyższyła prowadzenie. Mena wbiegł w pole karne i uderzył w dalszy róg bramki. Wcześniej Artem Suchockyj bezradnie oglądał „taniec” Kolumbijczyka.
Zobacz WIDEO z golem na 2:0
Gospodarze dalej atakowali. Szewczenko uratował Zagłębie, gdy główkował Tomas Bobcek, ale w 59. minucie znów wyciągał piłkę z siatki, bo samobója zaliczył William Remy (tak wybijał piłkę głową, że trafił do własnej bramki).
Sosnowiczanie stracili nadzieję na dobry wynik, a Lechia szukała kolejnych trafień. Bramkarz gości ciągle miał pełne ręce roboty - wygrał pojedynki Maksym Chłaniem (62. minuta) i Bobcekiem (67.). Jednak w doliczonym czasie ponownie został pokonany, kiedy Łukasz Zjawiński z pięciu metrów głową ustalił wynik.
Lechia Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Tomasz Neugebauer (27), 2:0 Camilo Mena (50), 3:0 William Remy (59-samobójcza), 4:0 Łukasz Zjawiński (90+4)
Lechia: Bohdan Sarnawskyj - Dominik Piła (86. Dawid Bugaj), Andrei Chindriș (81. Loup-Diwan Gueho), Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Camilo Mena, Iwan Żelizko (70. Louis D'Arrigo), Rifet Kapić, Tomasz Neugebauer, Maksym Chłań (81. Kacper Sezonienko) - Tomas Bobcek (70. Łukasz Zjawiński).
Zagłębie: Oleksij Szewczenko - Hubert Matynia, William Rémy (61. Paweł Szostek), Maksymilian Rozwandowicz, Artem Suchockyj - Dominik Sokół (81. Kamil Lipka), Oleksij Dowhyj, Michał Janota, Konrad Wrzesiński (61. Adrian Troć), Artem Polarus (46. Joel Valencia) - Gabriel Kirejczyk (70. Nikodem Zielonka).
Żółte kartki: Zjawiński - Sokół
Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa)
Widzów: 8.432
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?