Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzadka okazja, by zobaczyć złote numizmaty z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Blask złota. Z kolekcji gabinetu numizmatycznego
Blask złota. Z kolekcji gabinetu numizmatycznego Adam Wojnar
Ponad 600 eksponatów złożyło się na wystawę "Blask złota. Z kolekcji gabinetu numizmatycznego" prezentowaną w Muzeum Emeryka Hutten-Czapskiego - oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie. To rzadka okazja, by zobaczyć kolekcję co dzień nieeksponowanych złotych numizmatów. - Muzeum Narodowe w Krakowie to jedyne miejsce, gdzie można zobaczyć niemal kompletny zbiór monet Polski królewskiej, a szczególnie w zakresie mennictwa złotego. Nie tylko same obiekty, ale także ich historia są niezwykle ciekawe - podkreśla Mateusz Woźniak z MNK. Wystawa potrwa do 7 lipca 2024 roku.

Wystawa "Blask złota" została otwarta w 120. rocznicę przekazania Muzeum Narodowemu w Krakowie jednego z najcenniejszych darów w jego historii – kolekcji zgromadzonej przez hr. Emeryka Hutten-Czapskiego. Liczący 11 tysięcy obiektów zbiór numizmatów to wyróżniająca się część daru.

- To niezwykle ważna dla nas wystawa, dar rodziny Czapskich stoi bowiem u podstawy dzisiejszej wielkości zbioru numizmatycznego Muzeum Narodowego w Krakowie - wyjaśnia Mateusz Woźniak, kierownik zespołu kuratorskiego. - Postanowiliśmy poświęcić ją wyłącznie obiektom wykonanym ze złota ze względu na to, że jest to materiał, który przyciąga największą uwagę zwiedzających, budzi wielkie emocje zarówno kolekcjonerów, jak i ludzi niezainteresowanych numizmatyką, a niektóre z nich są prawdziwymi dziełami sztuki. Pokazujemy to, czego w zakresie mennictwa złotego i medalierstwa nie pokazaliśmy dotąd na wystawie stałej, a co doskonale uzupełnia stałą ekspozycję.

Monety, zbiory rzemiosła i falerystyki z kolekcji Emeryka Hutten-Czapskiego na co dzień znajdują się w magazynach. Na wystawie "Blask złota" można m.in. zobaczyć złote portugały, monety używane w dużych, międzynarodowych transakcjach handlowych. Dziś niezwykle rzadkie obiekty na rynku antykwarycznym. Na wystawie znajduje się ich 11, kilkanaście Muzeum Narodowe prezentuje także na wystawie stałej poświęconej numizmatyce.

- To pierwsza okazja, by zobaczyć taki zestaw obiektów tylko ze złota w jednym miejscu. Przegląd wszystkich nominałów złotych monet Polski królewskiej, od najmniejszych po najcięższe złote monety, takie jak portugały, nazywane tak od wybijanych w Portugalii monet o wadze 10 dukatów, które do Polski trafiły w XVI wieku - wyjaśnia Mateusz Woźniak. - Są to monety o wysokim nominale, w XVII wieku za jednego portugała można było kupić już porządnego konia.

Ważną grupę w kolekcji Emeryka Hutten-Czapskiego stanowią tzw. monety z Polską związane, wśród których najliczniejsze są okazy bite na terenie Inflant.

Wystawę "Blask złota" uzupełniają fałszerstwa. Niewielki zestaw prezentowanych monet złotych pochodzi z kilkutysięcznej kolekcji fałszywych monet, tworzących obraz ciemnej strony historii numizmatyki.

Złote medale należą do numizmatów szczególnie rzadkich i pożądanych; uchodzą za najznakomitsze ozdoby kolekcji numizmatycznych. Najcenniejsze obiekty ze zbioru falerystyki Emeryka Hutten-Czapskiego będą już wkrótce zaprezentowane w Muzeum Czartoryskich na wystawie "Broń i barwa", gdzie trafiły m.in. pierwsze Ordery Orła Białego, Virtuti Militari, część kolekcji medali trafiła także na ekspozycję "Blask złota", to min. odznaczenia wojskowe i cywilne, dystynktoria, masonika niezwykle zdobne, dzieła sztuki jubilerskiej.

- Są też obiekty zaskakujące, jak odznaczenie, które otrzymał Otto von Stackelberg, urzędnik carycy Katarzyny, który po ratyfikowaniu I rozbioru Polski współrządził ze Stanisławem Augustem Poniatowskim. Sami Rosjanie uważali go za postać niesympatyczną, służalczą. Niezwykle zdobny medal znalazł się w kolekcji Emeryka Hutten-Czapskiego ponieważ Otto von Stackelberg był pradziadkiem jego żony Elżbiety, której zawdzięczamy fakt, że to muzeum zostało otwarte. Ona też postanowiła, że ten medal powinien trafić do kolekcji muzealnej - wyjaśnia kurator.

Złote rzemiosło i biżuteria zajmują odrębną gablotę, dopełniając kolekcję monet i medali.

- Zawieszka z cesarskiego warsztatu jubilerskiego Rudolfa II została kupiona przez Czapskiego przez pomyłkę - myślał, że przedstawia ona wizerunek Zygmunta III Wazy. W toku badań okazało się, że wyryty w jaspisie portret to Rudolf II. Dzięki tej pomyłce mamy w kolekcji światowej klasy zabytek - mówi kurator. - Prezentujemy niewielką kolekcję rzemiosła, ale są to obiekty znakomite.

Na wystawie zobaczymy też donatywy. To numizmaty łączące cechy monet i medali, które pojawiły się w Europie w XVI wieku. Zamawiały je najbogatsze miasta. W Polsce wybijano je tylko w Gdańsku i Toruniu.

Złote monety kolekcjonerskie wybijane przez Narodowy Bank Polski to współczesny akcent zamykający opowieść o blasku złota w Muzeum Emeryka Hutten-Czapskiego, która można zobaczyć do 7 lipca.

"Dziennik Polski" jest patronem medialnym wystawy.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rzadka okazja, by zobaczyć złote numizmaty z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto