Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awans i co dalej... Mechanik Radomsko, LUKS Gomunice, Świt Kamieńsk - podsumowanie sezonu 2011/2012

Przemysław Jafra
Przemysław Olejnik (przy piłce) jesienią strzelał bramki dla Świtu, wiosną dla Mechanika
Przemysław Olejnik (przy piłce) jesienią strzelał bramki dla Świtu, wiosną dla Mechanika Przemysław Jafra
Runda jesienna piotrkowskiej okręgówki wskazywała, ze walka o awans będzie toczyć się do ostatniej kolejki...

Tymczasem wiosną dominował Mechanik Radomsko. Zespół trenera Rafała Ozgi wygrał ligę ze znaczną przewagą punktową nad Zjednoczonymi Bełchatów.
Przed rozpoczęciem sezonu w Radomsku głośno mówiło się, że celem Mechanika na nowy sezon jest wywalczenie awansu do IV ligi. Pomóc miały w tym transfery. Do klubu ściągnięto związanych z Radomskiem obrońców Łukasza Dryję i Dariusza Frączyka. Do przednich formacji ściągnięto Marka Michalskiego.

- Wzmocnienie naszej siły ataku było priorytetem - mówi trener Rafał Ozga. - W poprzednim sezonie z tą formacją nie było najlepiej. Strzelanie bramek spoczywało głównie na Tomku Walioszczyku. W tym sezonie można powiedzieć, że pod tym względem miałem bardzo duży komfort, bo gdy jeden z zawodników miał słabszy okres, zastępował go inny.

Aspiracji do awansu do IV ligi przed rozpoczęciem ligi nie ukrywał LUKS Gomunice. Sponsor klubu postarał się o prawdziwy dream team. Jesienią w Gomunicach grali tacy zawodnicy jak Radosław Kowalczyk, Rafał Bałecki, Jakub Owczarek. Seryjnie bramki strzelał doświadczony Jacek Bernat. W bramce rewelacyjnie spisywał się Michał Chachuła, który przepuścił jedynie pięć goli. Przez długi czas LUKS imponował swoją grą. Zespół trenera Artura Kowalskiego zanotował serię 11 kolejnych zwycięstw. W pewnym momencie miał już sześć punktów przewagi nad Mechanikiem. - To była dla nas bardzo trudna chwila - podkreśla trener Ozga.

W końcówce jesieni LUKS dostał niespodziewanej zadyszki i stracił kilka cennych punktów. - Szkoda, że nie udało się utrzymać przewagi jaką mieliśmy nad Mechanikiem - mówi trener Kowalski.

Rundę rewanżową oba zespoły zaczynały z taką samą liczbą punktów. Składy obu ekip, zwłaszcza LUKS, różniły się od tych z jesieni. Z Gomunic odeszli wszyscy doświadczeni zawodnicy. - Zespół został osłabiony. Odbiło się to na jakości naszej gry. Na początku rundy wiosennej straciliśmy kilka punktów i szybko odpadliśmy z walki o awans - podkreśla trener LUKS.

Te zmiany oraz słaba skuteczność, jak dodaje, były głównymi przyczynami porażek. - Stwarzaliśmy sobie okazje bramkowe, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Wiosną z naszych napastników bramki zdobył tylko Maciek Olejnik. Było to w ostatnim meczu z Mierzynem - dodaje trener.

Trzeci z naszych zespołów, Świt Kamieńsk, zajął na koniec sezonu dziesiąte miejsce.
- Chcieliśmy utrzymać lokatę z rundy jesiennej. Nie udało nam się. Na pewno wpływ na to miały odejścia kluczowych zawodników - mówi trener Artur Lamch. - Brak Przemka Olejnika, Darka Wiśniewskiego i Michała Sewerynka był widoczny. Przed nowym sezonem, do młodych zawodników muszą dojść piłkarze z ligowym doświadczeniem.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto