Miasto nie zapłaci ani złotówki za coś, czego nie zrobiło – zapewniała prezydent Anna Milczanowska, przypierana do muru przez radnych opozycji, którzy domagali się od niej wyjaśnień w sprawie kary ponad 7,9 mln zł nałożonej na magistrat przez urząd gminy Radomsko.
Taką kwotę miasto ma zapłacić za wycięcie bez pozwolenia drzew pod budowę drogi do miejscowości Brodowe w gminie Radomsko. Decyzja trafiła do magistratu pod koniec ubiegłego tygodnia. W tej sprawie PO wspierana głosami radnych z RdR, PSL oraz Sławomira Kowalczyka 20 stycznia zwołała sesję nadzwyczajną. - Chcielibyśmy się dowiedzieć, jakie będą skutki dla budżetu miasta, jeśli rzeczywiście będziemy musieli te kwotę zapłacić – mówiła Magdalena Spólnicka (PO).
Radni dopytywali również o to, jak miasto zamierza wybrnąć z tej sytuacji. Obecnie, jak się okazuje, przygotowywane jest odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeśli tam miasto przegra, skieruje sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Na końcu pozostaje Naczelny Sąd Administracyjny.
Jak długo potrwają procedury? Nie wiadomo...
Po dyskusji, Łukasz Więcek (PO) zgłosił wniosek o powołanie z grona komisji rewizyjnej zespołu, który zajmie się sprawdzeniem czynności podejmowanych przez magistrat, a związanych z wycinką drzew.
Radni, którzy zwołali sesję nadzwyczajną, zorganizowali po niej konferencję prasową, na której przedstawili oświadczenie w sprawie decyzji wójta gminy Radomsko. Treść oświadczenia na załączonym zdjęciu.
Czytaj więcej w piątkowym "Co Nowego".
"Będzie coraz piękniej." W Radomsku rozstrzygnięto przetarg na utrzymanie zieleni miejskiej
X-news / NTL Radomsko
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?