- Mamy co prawda odkurzacz, który czyścił nieckę, ale jest stary i bardzo wysłużony - mówi Arkadiusz Grzywna, szef MOSiR.
Nowy odkurzacz jest zdalnie sterowany, nie trzeba z nim wchodzić do wody, obsługująca go osoba porusza po prostu joystickiem. W razie potrzeby można mu nawet zaprogramować trasę. Urządzenie kosztowało 11 tys. zł.
Jedenastka jesieni Fortuna 1 Ligi