Jego wizyta wiązała się z pozwem wystosowanym przez spadkobierców byłych właścicieli tych terenów.
Obecni właściciele domagają się bowiem ponad 600 tys. zł odszkodowania od urzędu miasta i starostwa (po połowie) za bez-umowne korzystanie ze zbiornika. Swoje straty wycenili właśnie na taką kwotę. Przypomnijmy, że niedawno byli spadkobiercy odzyskali Fryszerkę, również po procesie sądowym z urzędem miasta.
Fryszerką w imieniu magistratu administrował Miejski Ośrodek Sporty i Rekreacji w Radomsku. Jak przypomina Arkadiusz Grzywna, dyr. MOSiR, ośrodek ponosił z tego tytułu niemałe koszty.
- Choćby związane z utrzymaniem kąpieliska. Zbudowaliśmy plażę, molo, dbaliśmy o wycinkę krzewów, sami doprowadziliśmy wodociąg - wylicza. - Trudno powiedzieć, że zarabialiśmy na prowadzeniu kąpieliska. Nie było tu żadnych opłat. To my musieliśmy opłacać ratowników, którzy pracowali na Fryszerce podczas wakacji.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?