Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biznesmeni sfinansują operację 4-letniej Moniki z Kobiel Wielkich

Justyna Drzazga-Nowińska
Monika Osińska na rękach u taty podczas gali biznesu
Monika Osińska na rękach u taty podczas gali biznesu fot. Justyna Drzazga-Nowińska
Czteroletnia Monika Osińska z Kobiel Wielkich to dziewczynka, która cierpi na wrodzoną łamliwość kości (pisaliśmy o niej przy okazji informacjo o przekazywaniu 1 procenta podatku).

Dziecko w całym swoim nieszczęściu może mówić jednak o dużym szczęściu. To właśnie na jej leczenie zbierali pieniądze podczas I Gali Biznesu Radomszczańskiego przedsiębiorcy z całego powiatu. A zebrali sporo, bo aż 21 tysięcy złotych. Pieniądze pozwolą na zakup nowoczesnego pręta teleskopowego, który wszczepiony zostanie w nogę dziewczynki.

Operację w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie zarezerwował już Jan Skubisz, przedsiębiorca, którego firma zdobyła podczas gali tytuł Firmy Roku 2010 i Innowacyjnej Firmy Roku 2010.

- Odbędzie się ona już w połowie grudnia. Do tego czasu ze Stanów Zjednoczonych sprowadzony zostanie akurat pręt teleskopowy - mówi Jan Skubisz.

Początkowo rodzice Moniki przymierzali się do operacji wszczepienia córce zwykłego pręta, takiego, jaki jest już w lewej nodze dziewczynki.

- Okazało się, że także w prawej nodze konieczny jest taki pręt. Zaczęła się bowiem bardzo wykrzywiać. Nawet nie wiedzieliśmy o czymś takim, jak pręt teleskopowy. Dopiero pan Skubisz nam o nim powiedział. Zresztą to kosztowny wydatek, na który i tak nie byłoby nas stać. Podobno materiał, z którego jest wykonany, jest droższy od złota. Ten zwykły pręt jest zaś refundowany przez fundusz zdrowia - mówi Bogumiła Osińska, mama Moniki.

Co najważniejsze, teleskopowy pręt sprawi, że nie trzeba będzie go wymieniać, gdy nóżka dziewczynki będzie rosnąć. Obędzie się także bez dodatkowej operacji i bólu.

- Pewne jest, że za parę lat bez wymiany tego zwykłego pręta w prawej nodze się nie obędzie. A to duży stres i cierpienie dla dziecka. Jeśli więc ten nowoczesny ma wystarczyć na dłużej, jeżeli dzięki niemu kości będą mogły bezpiecznie rosnąć, to jest to dla nas ogromne ułatwienie w walce z chorobą córki - dodaje Bogumiła Osińska.

Na razie nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztował pręt. Aktualnie trwają rozmowy na ten temat z amerykańską firmą, która go produkuje.

- Liczymy, że zmieścimy się w zebranej kwocie i że trochę pieniędzy zostanie, na przykład na rehabilitację dziecka - kontynuuje Skubisz.

Biznesmeni zaproponowali rodzinie Osińskich także pomoc w likwidacji barier architektonicznych w ich domu. Jak podkreślają rodzice Moniki, przydałoby się zdemontować progi, by Monika, gdy zacznie chodzić, nie potykała się o nie. Generalnego remontu wymaga też łazienka, którą należałoby wyposażyć m.in. w barierki dla niepełnosprawnych.

- Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie prac do PFRON i czekamy na rozpatrzenie. Z pomocy przedsiębiorców skorzystamy, jeśli wniosek zostanie odrzucony. Jesteśmy w stałym kontakcie. Bardzo dziękujemy im za zainteresowanie i pomoc - mówi mama 4-latki.

Jan Skubisz dodaje, że jeśli PFRON przyzna rodzinie pieniądze, to część tych zebranych podczas gali będzie mogła pójść np. na dostosowanie podwórka do potrzeb dziewczynki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto