Bocznica dla Indesitu w prokuraturze. Zajmuje się nią także RIO

Na dodatek, jak najwięcej informacji dotyczących bocznicy chcą uzyskać miejscy radni. Prokuratura tymczasem potwierdza, że bada doniesienie dotyczące bocznicy kolejowej.
- W związku z wniesionym zawiadomieniem o przestępstwie dotyczącym wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a chodzi o następstwa wynikające z umowy inwestycyjnej na budowę bocznicy kolejowej, prokuratura rejonowa wdrożyła czynności zmierzające do wyjaśnienia tej sprawy w aspekcie prawnokarnym - wyjaśnia Cezary Zawadzki, szef radomszczańskiej prokuratury.

Obecnie trudno jeszcze o szczegóły, gdyż jest to początkowy etap postępowania. - Gromadzimy wszelką dokumentację mającą dla nas istotne znaczenie - dodaje Cezary Zawadzki.
W radomszczańskim magistracie pojawili się również przedstawiciele RIO. To efekt wniosku złożonego na sesji rady miejskiej przez radnych prezydenckiego Forum Samorządowo-Gospodarczego.

Przypomnijmy, zapis o budowie bocznicy znalazł się w umowie zawartej w 2006 roku między Indesitem a ówczesnym prezydentem miasta Jerzym Słowińskim. Magistrat starał się o pozyskanie strategicznego inwestora w strefie ekonomicznej, a Indesit szukał miejsca dla budowy swoich fabryk. Jednym z warunków wejścia do miasta włoskiej firmy miała być budowa bocznicy. Do dziś jednak zapis ten nie został zrealizowany, a Włosi wystąpili do miasta o wypłatę odszkodowania. Sprawę rozstrzygnął sąd arbitrażowy, przyznając Indesitowi niemal 3 mln złotych.

To informacja pojawiła się niedawno i zdenerwowała radnych opozycji.
- Wszyscy inwestorzy, którzy interesowali się naszymi terenami pytali o bocznicę kolejową. Ponadto strefa ma 200 hektarów, uruchomienie transportu kolejowego spowodowałoby, że stałaby się jeszcze atrakcyjniejsza dla firm - podkreśla Jarosław Ferenc, radny miejski Razem dla Radomska, wcześniej wiceprezydent miasta. - Bocznica podniosłaby też atrakcyjność i wartość tych terenów, które mamy jeszcze do sprzedaży w strefie.
Radny przypomina też, że w wieloletnim planie inwestycyjnym były zapisy o budowie bocznicy kolejowej.

To jeszcze nie wszystko. Radni zażyczyli sobie udostępnienia dokumentów dotyczących budowy bocznicy.
- Wystąpiłem o ich wydanie jako osoba prywatna, ale mi odmówiono. Wystąpiliśmy, jako radni i również ich nie otrzymaliśmy. W końcu podjęliśmy uchwałę, by nam je przekazano - dodaje Jarosław Ferenc....

Czytaj dalej na następnej stronie...

Czy wniosek radnych o udostępnieniu im dokumentów związanych z bocznicą kolejową dla Indesitu zostanie wykonany? Będą trudności, bo wszelkie sprawy dotyczące bocznicy oraz związane z nią rozstrzygnięcia będą objęte klauzulą poufności.

Do radomszczańskiego magistratu wpłynęło pismo z firmy Indesit Company Polska. Władze firmy nie zgadzają się w nim na udzielanie jakichkolwiek informacji dotyczących bocznicy. Sprawa zaostrzyła się, gdy media poinformowały o przegranej przez miasto sprawie przed sądem arbitrażowym. Na mocy wyroku Radomsko ma zapłacić Indesitowi prawie 3 miliony złotych odszkodowania za niewybudowanie bocznicy kolejowej do zakładów firmy w strefie ekonomicznej.

Tymczasem radni domagają się od prezydent Anny Milczanowskiej, by udostępniła im dokumentację dotyczącej negocjacji z Indesitem w sprawie bocznicy.
- Ponieważ w umowie intencyjnej z firmą Indesit, podpisanej w 2006 roku przez ówczesnego prezydenta Jerzego Słowińskiego znalazł się zapis o poufności, miasto wystąpiło do Indesitu z pisemnym pytaniem, czy w tej sytuacji firma wyraża zgodzę na przekazanie dokumentów - wyjaśnia Radosław Zatoń, sekretarz miasta. - W ocenie naszych radców prawnych, nie tylko umowa jest objęta klauzulą poufności, ale rozciąga się ona także na całą korespondencję, dotyczącą zapisów umowy. I Indesit udzielił jednoznacznej odpowiedzi, nie zgadza się na udostępnienie tych informacji jakimkolwiek stronom trzecim.

Obecnie nad rozwiązaniem tej sprawy głowią się miejscy prawnicy. Wniosek radnych wciąż czeka na rozpatrzenie.

Tymczasem opozycyjni radni twierdzą, że brak bocznicy kolejowej w radomszczańskiej strefie przynosi miastu wymierne straty. - Indesit otrzymał zezwolenie na budowę centrum logistycznego. To centrum znajdzie się w Łodzi. Gdyby w Radomsku była bocznica, to nie mam wątpliwości, że to centrum logistyczne znalazłoby się u nas - dowodzi Jarosław Farenc, radny RdR.

Magistrat przypomina natomiast, że bocznica kolejowa już działa przy ul. św. Rozalii. Rozpoczęto tam budowę terminalu przeładunkowego.
- Ale żeby tam dotrzeć i tak trzeba przejechać przez miasto - przypomina Jarosław Ferenc.

"Koncepcja jaką zastałam przewidywała nabycie od Przedsiębiorstwa Spedycyjno-Transportowego "Transpoland" prawa wieczystego użytkowania gruntów znajdujących się na terenie po byłym zakładzie Mostostal, gdzie znajduje się bocznica kolejowa, jej modernizację oraz budowę nowego odcinka torów o długości ok. 4,5 km. Budowa nowego odcinka według kosztorysu inwestorskiego sporządzonego w 2006 roku wynosić miała 9,3 mln zł. (...) Realizacja tego zadania z uwzględnieniem wzrostu cen i usług w latach 2007/2008 kosztowałaby miasto łącznie ok. 17 mln zł (3 mln zł za zakup terenów od Transpolandu i ok. 14 mln zł budowa nowego odcinka)". (z wystąpienia prezydent Anny Milczanowskiej podczas sesji rady miejskiej)