Bożonarodzeniowa gwiazdka zaświeci dla psów i kotów ze schroniska w Radomsku?

Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Radomsku rozpoczęło akcję „Adopcja za złotówkę”. Psa lub kota można adoptować za złotówkę do końca grudnia. - Zachęcamy do odpowiedzialnej adopcji. Aby zwierzę mogło trafić do nowych właścicieli, muszą mu zagwarantować odpowiednie warunki - mówi Barbara Sobczyk ze schroniska.

Radomszczańskie schronisko może przyjąć maksymalnie 36 kotów, ok. 120 psów. Wszystkie zwierzęta, które trafiają pod pieczę pracowników schroniska są odrobaczone, zaczipowane, przebywają w kwarantannie przez 14 dni. Mają wykonany zabieg kastracji, albo sterylizacji. Liczba zwierząt jest ograniczona, bo jeśli będzie ich zbyt wiele, a wybuchnie choroba, schronisko może mieć problemy... Dlatego placówka systematycznie prowadzi różne akcje, zachęcające do adopcji czworonogów. Bo przecież „zamiast kupować lepiej adoptować”.

Zwierzę to nie przedmiot

- Wszyscy pracownicy schroniska starają się uświadamiać odwiedzającym, że najważniejsza jest miłość do zwierząt. Nie można traktować ich przedmiotowo. Opieka nad zwierzęciem wymaga odpowiedzialności, troski i wrażliwości na los bezbronnego, skrzywdzonego przez człowieka psa lub kota - wyjaśnia Barbara Sobczyk. - Często potrzeba czasu, aby zwierzak nabrał ponownie zaufania do ludzi. No i ważne, żeby pamiętać, iż zwierzątko to nie milutka maskotka, którą można bawić się i zawsze będzie można przytulić. Podobnie jak człowiek pies czy kot też może źle czuć się czy nie mieć ochoty na zabawę lub przytulanie.

Jeżeli nie możemy adoptować zwierzaka, a chcemy pomóc, to możemy wesprzeć schronisko w inny sposób. Bardzo ważne są ocieplane budy, legowiska dla kotków. Na bieżąco zwierzęta potrzebują ciepłych koców, różnej wielkości misek do karmienia. Można podarować smycze, zabawki dla kotków i piesków, jedzenie (karma sucha, ryż, makaron, zimą szczególnie potrzebny jest olej, który dolewany jest do wody, aby ta szybko nie zamarzała, a także smalec, w celu zwiększenia kaloryczności jedzenia).

Maluchy już wiedzą jak pomagać zwierzętom

Nie trzeba wiele wysiłku, aby pomóc. Udowodnili to mali darczyńcy z Niepublicznego Przedszkola „Skrzat”, którzy w zeszły czwartek przyjechali nie tylko zobaczyć zwierzęta, ale także przywieźli prezent dla czworonożnych przyjaciół - świąteczny zapas karmy.

Na miejscu młodzi miłośnicy szczekających i miauczących czworonogów mogli na własne oczy przekonać się, jak wygląda praca opiekuna zwierząt. Ile troski i wrażliwości powinien wykazać człowiek, który jest odpowiedzialny za los skrzywdzonego, bezbronnego zwierzaka.

- Przedszkolaki miały mnóstwo radości z wizyty w schronisku, a także z samej możliwości udzielenia pomocy. Jeśli tylko pracownicy schroniska zechcą ponownie nas odwiedzić, regularnie będziemy przeprowadzać zbiórki karmy - zapewnia Sylwia Łaniewska, opiekunka ze „Skrzata”.

Schronisko o bieżących potrzebach pisze na swoim facebooku. My także zachęcamy naszych czytelników do adopcji online (wpłata pieniędzy na utrzymanie konkretnego zwierzęcia). A adopcja wirtualna nie wyklucza oczywiście prawdziwej.