Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak śniegu na górze Kamieńsk może oznaczać spore straty finansowe

greg
Armatki śnieżne  czekają tylko na mróz i wtety zaczniemy naśnieżać - mówi Janusz Paduch
Armatki śnieżne czekają tylko na mróz i wtety zaczniemy naśnieżać - mówi Janusz Paduch fot. Grzegorz Maliszewski
Trasy narciarskie na górze Kamieńsk nie będą niestety uruchomione przed feriami zimowymi. Kopalniany stok musi być czynny około 60 dni, aby jego działalność opłacała się i była rentowna

To już jest pewne. Ośrodek narciarski na górze Kamieńsk nie zostanie otwarty przed feriami zimowymi. Zapowiadane wcześniej mrozy jednak nie zawitają do nas w najbliższych dniach, a to oznacza, że obsługa stoku nie zdąży go przygotować na 20 stycznia.

Jak mówi Janusz Paduch, kierownik ośrodka, jeśli temperatury spadną co najmniej pięć stopni poniżej zera, to w ciągu czterech-pięciu dni stok powinien być gotowy na przyjęcie narciarzy.
- Śledzimy prognozy pogody na bieżąco, niestety nie są one zbyt optymistyczne - mówi Janusz Paduch.

W gotowości czeka 10 armatek śnieżnych i 40 lanc. Warunkiem jest jednak mróz i niska wilgotność powietrza, co znacznie wpływa na wydajność tych urządzeń.
- Idealna pogoda to mróz i słoneczna pogoda - mówi Janusz Paduch.

O tym jak wielką pracę należy wykonać, aby narciarze mogli zjeżdżać z góry Kamieńsk, świadczą liczby. W ciągu godziny jedna armatka śnieżna przy ośmiu stopniach poniżej zera potrafi wyprodukować około 80 metrów sześciennych śniegu. A do przygotowania stoku potrzeba... kilkadziesiąt tysięcy metrów sześciennych białego puchu!

Niestety brak narciarzy na kamieńskim stoku może oznaczać dla właściciela, czyli koncernu PGE GiEK, straty finansowe. Aby zimą stok był rentowny i nakłady się zwróciły musi on działać około 60 dni. Na osiągnięcie tego pułapu, póki co, niestety się nie zanosi.

Uratują sezon zimowy?

Otwarcie stoku na górze Kamieńsk po 20 stycznia może oznaczać, że tegoroczny sezon może być jednym z najgorszych w historii. W 2007 roku został on otwarty 27 stycznia, a narciarze mieli szansę pojeździć tylko przez 9 dni. Z kolei w ubiegłym roku odnotowano rekord, bowiem stok był czynny aż przez 113 dni (do kwietnia), a odwiedziło go w tym czasie ponad 130 tysięcy osób. Szacując, że każdy z odwiedzających wykupił najtańszy normalny karnet, to same przychody z biletów wyniosły ponad 5 mln zł. W tym roku ośrodek na narciarzach nie zarobił jeszcze ani złotówki.

Już niebawem ma zostać ogłoszony konkurs na zagospodarowanie pod kątem rekreacyjnym terenów wokół ośrodka na górze Kamieńsk. Właściciel ośrodka czyli koncern PGE GiEK chce pozyskać nowe pomysły na uatrakcyjnienie ośrodka, tak aby tętnił on życiem zarówno latem, jak i zimą. Pomysłodawcy konkursu chcą, aby kompleks na górze Kamieńsk był uniezależniony od kapryśnej pogody i zimowej aury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto