Wczoraj minął ostateczny termin, który władze Radomska wyznaczyły firmie Radko, wykonawcy obwodnicy miasta, na dogadanie się z potencjalnym podwykonawcą, miejscowym Przedsiębiorstwem Robót Drogowo-Mostowych. Tymczasem negocjacje się przeciągają, a miasto wciąż powstrzymuje się od podejmowania drastycznych kroków.
Tydzień temu zapowiadano, że gdy do poniedziałku magistrat nie dostanie do zaakceptowania wstępnej umowy miedzy firmami, Radko będzie musiało zejść z budowy.
- Nie chcemy sami zrywać umowy, liczymy, że uda się uratować inwestycję stuprocentowym podwykonawstwem - mówiła podczas wtorkowej konferencji prasowej prezydent Anna Milczanowska. Jak tłumaczy to podwykonawcy zrealizowaliby inwestycję i to bezpośrednio do nich trafiałyby pieniądze, a nie do głównego wykonawcy firmy Radko.
Zerwanie umowy to dla miasta ostateczność, która pociągnęłaby za sobą duże opóźnienia w realizacji inwestycji. Można byłoby ich uniknąć, gdyby to Radko samo dostarczyło dokument stwierdzający zejście z placu budowy, wtedy miasto mogłoby walczyć o gwarancje ubezpieczeniowe.
Władze z jednej strony wciąż czekają na efekt rozmów, z drugiej biorą sprawy w swoje ręce i szukają kolejnych podwykonawców.
- Skontaktowała się z nami druga firma, która brała udział w przetargu - Drog-Bud z Lubojenki pod Częstochową - zdradziła prezydent Anna Milczanowska. Rozmowy z prezesem firmy zaplanowano na jutro, 13 czerwca.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?