Dlaczego jeszcze nie ruszyła budowa obwodnicy Radomska, która miała rozpocząć się 1 lipca? Mija połowa miesiąca i ciężkich maszyn przy Brzeźnickiej nie widać. A poślizg może być jeszcze większy, około półtora miesiąca . Bo - jak się dowiedzieliśmy - dopiero po 15 sierpnia inwestycja ma ruszyć na dobre.
Dlaczego? Może zabrzmi to niewiarygodnie, ale powodem jest... okres lęgowy ptaków gnieżdżących się w krzewach i na drzewach przeznaczonych do wycięcia, a rosnących na terenie przeznaczonym pod drogę.
- Można się uśmiechać, ale firma Radko dostała decyzję Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, który zabrania prowadzenia prac do 15 sierpnia - mówi Marek Błasiak, wiceprezydent miasta.
W tym roku, zgodnie z harmonogramem, powinien powstać odcinek obwodnicy od Brzeźnickiej do już istniejącego ronda w strefie. Magistrat zapewnia, że opóźnień w realizacji inwestycji nie będzie. Tymczasem jeszcze kilka tygodni temu władze miasta i wykonawca obwodnicy zapewniali o rychłym rozpoczęciu budowy. A czas mija... Co więcej, jak ustaliliśmy, przeszkód w terminowym rozpoczęciu prac jest więcej. Czyżby sprawdzały się pogłoski o pechu ciążącym nad obwodnicą?
Rozbieżności w pomiarach
Pierwsze działania już się zaczęły. Piętrzą się jednak kłopoty. - Plac budowy został przekazany firmie Radko, która wygrała przetarg. Przejął go kierownik budowy reprezentujący wykonawcę, założono książkę budowy. Inwestycję będę nadzorować inspektorzy z urzędu miasta - mówi Marek Błasiak, wiceprezydent Radomska.
Problemy wiążą się z niwelacją terenu, były rozbieżności między pomiarami wysokości wykonanymi przez projektantów i przez wykonawcę. - Ale już wypracowaliśmy wspólne stanowisko - uspokaja wiceprezydent .
Podwykonawcy chcą zmian w umowie
To jednak nie koniec, nie tylko ptaki i pomiary stoją za opóźnieniem prac przy obwodnicy. Jak wynika z umowy zawartej między inwestorem, czyli magistratem i wykonawcą, firmą Radko, część prac mieli wykonywać podwykonawcy, a Radko miała zająć się pracami głównymi, czyli budową samej drogi. Ale Radko zamierza zlecić i te prace podwykonawcom. Ci zaś domagają się, by zmieniono zapisy umowy na wykonanie obwodnicy. - Magistrat nie może zmieniać teraz zapisów, bo to oznaczałoby złamanie warunków uzgodnionych w przetargu. Umowa jest jednoznaczna - twierdzi Marek Błasiak.
A gdy trafi się historyczne znalezisko?
Warto jeszcze dodać, że budowie obwodnicy będzie się przyglądał konserwator zabytków z Muzeum Regionalnego. Jeśli drogowcy trafią na historyczne znalezisko, zajmie się nim, a prace będą kontynuowane bez dłuższych przerw.
Obwodnica będzie przebiegać także w pobliżu tzw. cmentarza cholerycznego. Gdyby w trakcie prac odnaleziono poza jego obrębem czyjeś szczątki, zajmie się nimi parafia ze Stobiecka.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?