Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były wójt Żytna zapłaci z własnej kieszeni za część remontu drogi

kn
Archiwum
Janusz Czapla, były włodarz gminy Żytno, był oskarżony o działanie na szkodę gminy. Prokuratura zarzucała mu, że nie dopełnił obowiązków i nie dostarczył do gminy ważnej cesji

Ponad 100 tysięcy złotych musi zwrócić do gminnej kasy w Żytnie Janusz Czapla jej były włodarz. Chodzi o podwójną zapłatę przez gminę za budowę tego samego fragmentu drogi we wsi Budzów. Były wójt sam zdecydował się na takie rozwiązanie a zarazem zakończenie trwającej od kilku miesięcy sądowej rozprawy. A sąd i prokuratura do propozycji polubownego finału sprawy się przychyliły.

- Zdecydowałem się na takie zakończenie sprawy, ale i tak uważam, że nie ma w tym mojej winy. Naprawię szkody ale to firma, której zaufaliśmy i z którą współpracowaliśmy, perfidnie nas oszukała - komentuje Janusz Czapla.

Na zwrot pieniędzy ma dwa lata.
- Szkoda, że taka sprawa w ogólne zaistniała, ale w tej sytuacji takie zakończenie to chyba najlepsze z rozwiązań, jakich można było się spodziewać - mówi Mirosław Ociepa, obecny wójt Żytna, który w sprawie był oskarżycielem posiłkowym.

Przypomnijmy, że w tej dość głośniej i kontrowersyjnej sprawie chodziło o drogę w Budzowie, która powstała w 2011 roku, a po anonimowym zawiadomieniu o nieprawidłowościach przy jej budowie sprawdzaniem dokumentacji remontu zajęła się prokuratura. Ta w 2014 roku skierowała przeciwko Januszowi Czapli akt oskarżenia, bo zdecydowała, że za podwójną opłatę za jedną usługę odpowiedzialny był były wójt.

- Janusz Czapla oskarżony został o to, że pełniąc funkcję wójta w 2011 roku nie dopełnił swoich obowiązków. Podpisał umowę przelewu i nie przekazał jej treści do urzędu gminy. Przez to Urząd Gminy wypłacił dodatkowe pieniądze - tłumaczył prokurator Cezary Zawadzki.

Przetarg na inwestycję wygrała firma Wadrox, która część prac zleciła podwykonawcy firmie Drogbud z Lubojenki. Należność za wykonanie robót - ponad 100 tysięcy złotych - otrzymały jednak obie firmy, bo Drogbud na mocy cesji, którą podpisał wójt, a która nigdy nie trafiła do urzędu gminy, także domagała się zapłaty. Akt oskarżenia obejmował właśnie niedopełnienie obowiązków przez Czaplę związanych z nieprzekazaniem cesji do urzędu.

Gruntownej przebudowy drogi dokonano w 2011 roku w ramach tzw. schetynówek. Na ten cel gmina pozyskała dofinansowanie w kwocie 600 tys. zł. Głównym wykonawcą przebudowy była firma Wadrox S.A. Z Częstochowy. Część prac zleciła jednak podwykonawcom m.in. spółce DrogBud z Lubojenki, która zajęła się wykonaniem nakładki asfaltowej. Jednak pieniędzy za usługę od firmy Wadrox nie dostała.

Należne firmie DrogBud 104 tysiące złotych wypłaciła gmina. Dlaczego? Bo zgodnie z prawem i z zapisami zawartymi w cesji, którą podpisał Janusz Czapla, w przypadku gdy dojdzie do takiej sytuacji - gmina zobowiązuje się do spełnienia roszczeń. Jednak cesja w oryginale nigdy nie dotarła do wiadomości organów finansowych gminy. Przez co organ finansowy zatwierdził do wypłaty fakturę dla Wadroxu, nie weryfikując wyliczeń należnych DrogBudowi.

Sądownie firma Wadrox jest zobowiązana oddać gminie pieniądze. Przedsiębiorstwo jest jednak w stanie upadłości.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto