Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciemno jak na rondzie. Problemy z oświetleniem na nowej obwodnicy

Jacek Drożdż
Archiwum
Kierowcy skarżą się na ,,egipskie ciemności" na rondach obwodnicy miasta Światło ma się pojawić tam za kilka dni.

Jeszcze w tym tygodniu lub najpóźniej na początku przyszłego oświetlone zostaną nocą nowo wybudowane ronda na miejskiej obwodnicy: na ul. Brzeźnickiej, Sucharskiego i Narutowicza. - Takie zapewnienie usłyszeliśmy od prezesa firmy Drog-Bud - informuje Ludwik Madej z magistratu.

Mieszkańcy Radomska i przejeżdżający przez nasze miasto kierowcy kilkakrotnie zwracali uwagę, że brak oświetlenia na skrzyżowaniu może grozić wypadkami.
Do naszej redakcji nieraz dzwonili kierowcy oburzeni tym, że kilka miesięcy po zakończeniu budowy i oddaniu do użytku ronda przy ul. Brzeźnickiej, wciąż nocą panują tu "egipskie ciemności". - Z tym trzeba coś zrobić, w końcu dojdzie do jakiegoś poważnego wypadku. Skoro rondo zostało otwarte, to powinno być oświetlone - alarmuje pan Krzysztof, nasz stały Czytelnik.

Pan Krzysztof zwraca również uwagę na leżące przy rondzie plastikowe części samochodów, pozostałości po stłuczkach lub uszkodzeniach, gdy w ciemności samochód uderzył w krawężnik.
Radomszczańscy policjanci przyznają, że dla bezpieczeństwa rondo nie tylko powinno być prawidłowo oznakowane, ale i oświetlone. Szczególnie w miejscu, gdzie jest tak duże natężenie ruchu, powinny być zamontowane latarnie.

Właśnie brak oświetlenia był jednym z powodów kolizji, do której doszło krótko po otwarciu ronda. - Kierujący autem tłumaczył, że było tak ciemno, że nie zauważył oznakowania informującego o ruchu okrężnym. Na pewno nie bez znaczenia była jednak także nadmierna prędkość. Gdyby jechał zgodnie z przepisami 50 km/h pewnie kierowca zauważyłby znaki i zdążył wyhamować. Samochód zatrzymał się na wysepce ronda, na szczęście nikomu nic się nie stało - opowiada kom. Włodzimierz Czapla z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.

Dlaczego na rondzie nie palą się lampy?
Przedstawiciele magistratu rozkładają bezradnie ręce. - Nie mamy możliwości włączenia oświetlenia na rondach. To należy do wykonawcy inwestycji. Budowa obwodnicy to jedno zadanie, musi być oddane kompleksowo. Zakończone i zgłoszone do użytkowania. I dopiero po uzyskaniu wszystkich zezwoleń przekazane miastu - tłumaczy Ludwik Madej, naczelnik wydziału planowania inwestycji. - Do tego czasu odpowiedzialność za m.in. bezpieczeństwo na właśnie wybudowanych skrzyżowaniach spoczywa na wykonawcy, czyli firmie Drog-Bud. Bo to cały czas oficjalnie jest plac budowy.

Naczelnik przypomina, że miasto wielokrotnie występowało o włączenie lamp na rondzie przy Brzeźnickiej. - Samochód jedzie oświetloną drogą i nagle zapadają ciemności... Ktoś, kto nie zna tego miejsca, nagle znajduje się w opałach - dodaje Madej. - Słyszeliśmy jednak tłumaczenia, że kłopoty techniczne z uruchomieniem oświetlenia ma jeden z podwykonawców. Ostatecznie Drog-Bud sam rozwiązał problem.

Takich kłopotów nie ma na szczęście na innych rondach znajdujących się na obwodnicy: na Sucharskiego i Narutowicza. Jak zapewnia naczelnik, w ciągu kilku najbliższych dni na wszystkich powinny zabłysnąć światła.
Przypomnijmy, obwodnica, a właściwie jej pierwsza część ma być gotowa do połowy przyszłego roku. Połączy ulicę Brzeźnicką z Narutowicza. Cały czas nie wiadomo natomiast, jak poprowadzona zostanie druga nitka, od ulicy Brzeź-nickiej do Krakowskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto