Ostatni oskarżony, który przyznał się do zarzucanych mu czynów, chce dobrowolnie poddać się karze, która została uzgodniona jako rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, grzywna oraz obowiązek naprawienia szkód do kwoty 16,4 tys. zł.
Taką też kwotę na szkodę KS Concordia (dokładnie 16.437,36 zł), według prokuratury, Hubert G. pobrał jako nienależne wynagrodzenie za szkolenia piłkarzy. Te, zdaniem śledczych, nigdy się jednak nie odbyły.
Prezes klubu jest oskarżony o to, że od stycznia 2006 do listopada 2007 działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla siebie oraz dla Huberta G., z którym działał wspólnie i w porozumieniu, wykorzystując pomoc Andrzeja Z., przywłaszczył owe 16,4 tys. zł, które były wypłacane na podstawie sfingowanych umów dla Huberta G. Drugi zarzut dotyczy poświadczania nieprawdy w sprawozdaniach, na podstawie których miasto wypłaciło 8,5 tys. zł dotacji na szkolenia.
Dariusz Dzwonnik nie ma sobie nic do zarzucenia i o finał procesu jest spokojny.
- Wierzę w sprawiedliwość i cieszę się, że sprawa trafia do sądu, bo daje to możliwość dokładnego jej wyjaśnienia - mówi.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
