Cyrk bez zwierząt w Radomsku? Inicjatywa uchwałodawcza ostatecznie odrzucona

To już kolejna sesja, podczas której radni Radomska dyskutowali na temat zapobiegania organizacji w mieście przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt. Z inicjatywą uchwałodawczą wystąpili przedstawiciele SLD i Wiosny, potem wsparła ją też Młodzieżowa Rada Miasta. Udało się zebrać wymaganą liczbę podpisów i uchwała trafiła pod obrady, wciąż jednak pojawia się wiele wątpliwości. Początkowo radni uznali, że w sprawie inicjatywy należy jeszcze zorganizować konsultacje społeczne. Gdy okazało się, że nie ma takiej możliwości, na ostatnim posiedzeniu gospodarki komunalnej negatywnie zaopiniowali projekt uchwały. Dyskusja wróciła podczas środowej sesji (10 czerwca).

Cyrk bez zwierząt w Radomsku - co zakłada inicjatywa?

Zgodnie z zapisami uchwały, radni mieliby przyjąć stanowisko - apel do prezydenta o podejmowanie działań zmierzających zapobiegania lokalizacji objazdowych przedstawień i pokazów z udziałem zwierząt na nieruchomościach należących do miasta. Prezydent mógłby zakazać dzierżawy miejskich nieruchomości (oraz podległych jednostek) pod organizację takich imprez. Miałby również zakazać dystrybucji biletów i promocji cyrku z wykorzystaniem majątku miasta.

Więcej:

Dyskusja na sesji

Na sesji pojawiły się zarówno głosy za wystosowaniem apelu, jak i przeciw niemu. Radni i prezydent po raz kolejny mówili o swoich wątpliwościach dotyczących zasadności podjęcia uchwały. Prezydent Jarosław Ferenc zastanawia się czy jej zapisy nie są zbyt szerokie. Poza tym tłumaczy, że grupy cyrkowe właściwie bywają 2-3 razy w roku tylko na jednej nieruchomości, która już wkrótce ma zostać przeznaczona pod budownictwo. Teren ten należy do Towarzystwa Budownictwa Społecznego, więc nawet gdyby radni uchwałę podjęli, nie ma pewności czy zarządzenie prezydenta będzie miało moc.

Radny Tadeusz Kubak przekonuje, że to iż zwierzęta wykorzystywane są w przedstawieniach cyrkowych nie oznacza, że ktoś się nad nimi znęca. Być może zdarzają się takie przypadki, ale nie można generalizować. Radny Andrzej Otoliński zastanawia się, czy w ogóle jest sens głosować nad uchwałą, jeżeli nie ma w Radomsku miejsca, którego by on dotyczyła. Mówi też, że uchwała zawiera zapisy, które można różnie interpretować. Co np. z tresowaniem psów?

- To co w cyrkach nazywa się tresurą, jest przemocą wobec zwierząt - mówi z kolei radny Paweł Pichit.
- To nie jest uchwała, która w jakikolwiek sposób godzi w nasze interesy - dodaje radny Łukasz Więcek. - To gest, nakreślenie kierunku, znak tego, czego chcemy w przyszłości.

Radny Grzegorz Minecki pyta z kolei, czy uchwała nie ogranicza swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, czego zabrania prawo. Beata Kowalska przypomina też o stanowisku Związku Pracodawców Cyrku i Rozrywki.
- Jeżeli mieszkaniec nie chce iść do cyrku, uważa że to nieetyczne, że zwierzętom dzieje się krzywda, nie mysi tam iść. Pozostawiam mieszkańcom Radomska wolny wybór. Ja jestem jednak przekonana, że w cyrkach zwierzęta nie są krzywdzone - mówi radna.

Małgorzata Ptak i Arkadiusz Ciach, inicjatorzy uchwały, przekonują jednak, że zwierzęta w cyrku nie są w swoim naturalnym środowisku, przyjęte normy nie są przez cyrki przestrzegane, nawet scenariusze przedstawień rozmijają się z rzeczywistością. - Zwierzęta w cyrku są bite i katowane! - mówi Arkadiusz Ciach.

Inicjatywa odrzucona

Ostatecznie radni odrzucili uchwałę. Za było 8 osób, 10 - przeciw, jedna osoba się wstrzymała. Jak zagłosowali poszczególni radni? Zobacz: