Mieszkańcy kamienic, które miały skorzystać z tego dobrodziejstwa mają żal do przedstawicieli miejskiej spółki, Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. - To nieprawda, że wspólnoty nie chciały zgodzić się na podłączenie bloków do miejskiego ciepłociągu. Większość mieszkańców była "za" - oburza się jeden z radomszczan z Kościuszki 12.
Mieszkańcy ul. Kościuszki 12 zbulwersowani sytuacją - jako wspólnota - postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. Zdecydowali, by na własny koszt wybudować kotłownię gazową. - Marzyło nam się centralne ogrzewanie i komfort - podkreślają. - Szkoda, że miasto nie wywiązało się ze swoich zapewnień... Przecież by na tym zarobiło. A teraz korzyści finansowe będzie mieć gazownia.
Na dwóch blokach przy Kościuszki już pojawiły się stalowe kominy, nieodłączny element kotłowni gazowej. - Może nie najładniej to wygląda, ale co zrobić. A wystarczyło tylko pociągnąć ciepłociąg kilkaset metrów, czyli od klasztoru - kwitują ludzie.
- Kto podjął decyzję, by do ulicy Kościuszki nie był budowany ciepłociąg? - pyta kolejna mieszkanka bloków z tej ulicy. - Chcemy wiedzieć, na jakiej podstawie decyzja została wydana.
Przedstawiciele PGK bronią jednak swego stanowiska.- Osobiście dostarczyliśmy około 80 ankiet właścicielom budynków i wspólnot. Wróciło do nas około 25 proc. To za mało, byśmy mogli rozpocząć budowę ciepłociągu - mówi Wiesław Kamiński, prezes PGK.
- Są dzielnice, gdzie mieszkańcy niemal w 100 proc. podpisują się pod wnioskiem o budowę takiej sieci.
I przypomina, że budowa takiej magistrali jest znacznie droższa niż budowa kanalizacji lub wodociągu. - Dlatego, biorąc pod uwagę kwestie ekonomiczne, zarząd spółki zdecydował o rezygnacji z budowy ciepłociągu w tym rejonie - wyjaśnia prezes.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?