Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Będzie strajk w domu pomocy społecznej?

Bartłomiej Romanek
Załoga Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Kontkiewicza będzie strajkować, jeżeli Urząd Miasta w Częstochowie nie wycofa się z planów wypowiedzenia ponadzakładowego układu zbiorowego z pracownikami opieki społecznej.

Taki jest wynik referendum strajkowego, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w DPS-ie.

- Ponadzakładowy układ zbiorowy gwarantował nam warunki do godnego wykonywania swoich obowiązków i zapewniał właściwą opiekę nad pensjonariuszami - mówi Mariola Janik z DPS-u przy Kontkiewicza. - Nasza praca jest bardzo ciężka i trudna. Opiekujemy się pensjonariuszami przez całą dobę, a z racji na ich upośledzenie umysłowe, nie jest to łatwe.

Od stycznia w częstochowskim Domu Pomocy Społecznej trwa spór zbiorowy. Ponieważ rozmowy nie przyniosły porozumienia, przeprowadzono referendum, podczas którego zdecydowana większość pracowników opowiedziała się za strajkiem. Głosowały 94 osoby ze 123 pracujących (76,4 proc.). Za strajkiem opowiedziało się 71,3 proc.

Dzisiaj pracownicy spotkają się i ustalą, jakie działania podejmą w związku z wynikami referendum. Prawdopodobnie jeszcze przed ogłoszeniem strajku, będą chcieli się spotkać z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem. Jeżeli do spotkania nie dojdzie albo nie przyniesie ono kompromisu, to pracownicy będą mogli w dowolnej chwili ogłosić strajk. Będą musieli jednak poinformować dyrekcję o jego terminie 14 dni wcześniej.

Władze miasta twierdzą, że nie rozumieją stanowiska pracowników i ich deklaracji o strajku.

- Przecież otrzymają oni w czerwcu podwyżkę 3,5 proc., układ wciąż obowiązuje, a rozmowy trwają. Dlatego, naszym zdaniem, organizacja strajku w tym momencie nie jest dobrym pomysłem - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

Spór zbiorowy trwa także w częstochowskim MOPS-ie. Tam referendum strajkowe ma się odbyć po wakacjach.

Prezydent: Nie stać nas na układ
Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk wypowiedział układ zbiorowy z powodów finansowych.

Układ został podpisany pod koniec 2010 roku i obowiązywał od początku 2011 roku. Lewicowe władze Częstochowy wyliczyły, że miasta na to nie stać, bo kosztowało to miejski budżet milion zł.Tylko przekształcenie umów kosztowało w ubiegłym roku prawie 600 tys. zł. Układ gwarantował m.in. przedłużenie umów o pracę z czasu określonego na nieokreślony, 4-miesięczny okres wypowiedzenia, 5-letni okres ochronny przed emeryturą oraz dodatkowe 5 dni urlopu co dwa lata.

To byłoby zwykłe głupstwo
Rozmowa z Tomaszem Ziółkowskim, wiceprzewodniczącym NSZZ Solidarność w Częstochowie

Pana zdaniem strajk będzie dobrym rozwiązaniem? Władze miasta mówią, że negocjacje jeszcze trwają.
Dla mnie taka postawa jest niezrozumiała. Przecież były mediacje, które zakończyły się fiaskiem i spisaniem protokołu rozbieżności, a to oznacza zakończenie rozmów.

Pracownicy DPS przy Kontkiewicza chcieliby się jeszcze przed strajkiem spotkać z prezydentem.
Uważam, że prezydent zrobiłby największe głupstwo, gdyby odmówił udziału w takim spotkaniu. Pracownicy wciąż liczą na zmianę decyzji.

Czy w MOPS-ie także będzie referendum, a później strajk?
Z różnych powodów referendum na razie nie było możliwe, ale dojdzie do niego prawdopodobnie we wrześniu.


Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto