Częstochowa: Nauczyciele nie godzą się na likwidację szkół. Był wiec, 29 grudnia pikieta na sesji

Nie wszystkich zastali. Marka Balta z SLD nie było w biurze, a w biurze PO Haliny Rozpondek jest remont. W innych przyjęto petycję.

- Urząd Miasta zapowiada zwolnienie z pracy 300 nauczycieli - mówi Mirosław Kowalik, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność w Częstochowie. - Dołączą do rzeszy 21 tysięcy już bezrobotnych w Częstochowie. Manipulacjami przy oświacie próbuje się ratować budżet miasta.

Nauczyciele twierdzą, że polityka oświatowa miasta jest krótkowzroczna.

- W szkołach podstawowych już przybywa dzieci. Będzie wyż demograficzny, a szkoły będą potrzebne - przekonuje Dorota Kaczmarek, przewodnicząca Sekcji Oświaty ZR NSZZ Solidarność w Częstochowie. - Kiedyś pozamykano przedszkola, bo był niż, a teraz brakuje miejsca dla maluchów.

Także Związek Nauczycielstwa Polskiego w Częstochowie przestrzegał przed pochopnym zamykaniem szkół.

Tymczasem Ryszard Stefaniak, naczelnik Wydziału Oświaty w Urzędzie Miasta, na spotkaniach w szkołach, które są objęte planem likwidacji lub połączeń, przekonuje, że liczba uczniów w szkołach podstawowych będzie się zwiększać dopiero około 2015 roku.

A teraz potrzebne są oszczędności, bo miasto nie ma już z czego do oświaty dokładać.

Jest nie tylko plan zamykania i łączenia szkół, ale też m.in. przegląd etatów nauczycielskich, a także, co jest szczególnie kontrowersyjne, nauczycielskich skierowań na roczne, płatne urlopy dla podratowania zdrowia.

Związkowcy-nauczyciele zarzucają urzędnikom, że nie konsultują z nimi zmian. - W styczniu, gdy już muszą zapadać decyzje, postawią nas przed faktem dokonanym - narzeka Dorota Kaczmarek.

Solidarność zapowiada, że wróci na sesję Rady Miasta 29 grudnia. Wtedy będzie się decydować kształt budżetu na przyszły rok, a więc także pieniądze dla oświaty. Związkowców mają wspierać nie tylko nauczyciele z zagrożonych szkół, ale także rodzice uczniów. Solidarność twierdzi, że potrafi wskazać wiele propozycji oszczędności, zwłaszcza dotyczących stanowisk pracy, wynikających z zobowiązań wyborczych. Konkrety będą na sesji Rady Miasta.

Za drogi uczeń, szkołę zamknąć

W Częstochowie obowiązuje uchwała, jeszcze z poprzedniej kadencji samorządu, o kryteriach oceny szkół.

Te placówki, które nie spełniają kryteriów określonych w uchwale Rady Miasta o sieci szkół i ich finansowania, można "wygasić", czyli zamknąć. Wydatki na jednego ucznia nie mogą przekraczać 125 procent średnich wydatków miasta na jednego ucznia, czyli 648 złotych.

W 2009 roku tych warunków nie spełniały trzy szkoły - podstawówki nr 18 i 20 i gimnazjum nr 4. Ale ostatecznie nie zostały zamknięte. Częstochowa dokłada do subwencji oświatowej blisko 100 milionów złotych. W chudym budżecie (na przyszły rok planowany jest 50-milionowy deficyt) to ogromne obciążenie. Zgodnie z przepisami wydział edukacji projekt uchwał o likwidacji szkół musi przygotować do końca stycznia. Decyzja musi zapaść do końca lutego. Rodzice uczniów i nauczyciele muszą zostać poinformowani o zamknięciu placówki właśnie do końca lutego.

Tymczasem w Rędzinach po trzech sesjach nadzwyczajnych znaleziono pieniądze dla nauczycieli na grudniowe wypłaty. Nauczyciele mają wypłacane wynagrodzenie z góry, czyli za grudzień powinni dostać pieniądze w listopadzie.

*ZOBACZ CZEGO NIE KUPOWAĆ KOBIECIE POD CHOINKĘ. LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW
*LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW POD CHOINKĘ DLA MĘŻCZYZNY. ZOBACZ
*GYSZYNKI DO KOŻDEGO ŚLONZOKA - TO KUP HANYSOWI