Za nami m.in. pierwsza edycja Festiwalu Zalewajki. Jak oceniają go radomszczanie? - Impreza była udana. Dzięki niej o zalewajce z Radomska głośno było także poza granicami naszego miasta. Może chociaż zupa zacznie w końcu przyciągać do Radomska więcej turystów - komentują mieszkańcy.
Na pochwałę zasługuje z pewnością Różewicz Open Festiwal, który jest hołdem dla braci Różewiczów, pochodzących z Radomska. Zdaniem mieszkańców, za plus należy poczytać fakt, że miasto docenia wybitnych ludzi, którzy w mają tu swoje korzenie.
Za nieco mniej udaną imprezę uważa się natomiast zorganizowany, także po raz pierwszy w tym roku Open Art Festiwal, w ramach którego Radomsko gościło uzdolnioną młodzież z miast partnerskich, m.in. z angielskiego Lincoln. - Może goście bawili się dobrze, ale udział radomszczan był raczej średni. Chyba zbyt słabo nagłośniono to wydarzenie... - uważają radomszczanie.
A co z miejskimi placówkami kulturalnymi: domem kultury, muzeum, biblioteką? Nietrudno zauważyć, że wszystkie te instytucje przez cały czas usilnie pracują nad tym, by urozmaicać swoje oferty. - Docierają do mnie sygnały, że mieszkańcy są zadowoleni z bogatszej oferty Miejskiego Domu Kultury, a tylko same propozycje teatralne zgromadziły ponad osiem tysięcy widzów w ciągu dwóch lat - twierdzi Anna Milczanowska, prezydent Radomska. - Chętnie współpracuje z nami także Filharmonia Łódzka. Możemy być dumni z chórów, młodych grup teatralnych i muzycznych.
A muzeum? - Niestety, jest pomijane, bo jego dyrektor nie podoba się władzom - mówi Krzysztof Zygma, dyrektor radomszczańskiego muzeum. - Owszem dostaję zapytania, czy muzeum przyłączy się do jakiegoś miejskiego wydarzenia, ale... na dzień przed drukowaniem plakatów...
Władze miasta dumne są też z miejskiej biblioteki. - Działalność biblioteki to zarówno pielęgnowanie wysokiej kultury czytelniczej, jak też świetnie organizowane spotkania, nie tylko z ludźmi pióra. Wierzę, że dobrą kartę zapisze też uratowana dużym wysiłkiem chata tatarska - podkreśla prezydent.
Jak ma się szeroko rozumiana promocja miasta? Wielu krytykowało obecne władze za to, że niesłusznie wydały pieniądze podatników na opracowanie strategii marki. - To kolejny dokument, który pewnie będzie leżał na biurkach - podejrzewają.
Władze są innego zdania. - Cieszę się, że wprowadziliśmy strategię marki, bo ta określa długoterminowo najważniejsze kierunki rozwoju miasta - kwituje Milczanowska.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?