Dlaczego Kamieńsk będzie miał budżet mniejszy o 5 mln zł?

Projekt budżetu gminy Kamieńsk na przyszły rok nie napawa optymizmem. Czy gminę czekają poważne oszczędności? Czy będzie się to wiązało z mniejszymi wydatkami na inwestycje?

Władze gminy uspokajają, że przeciętny mieszkaniec nie powinien odczuć, że budżet jest mniejszy. - Wynika to głównie stąd, że zaplanowano mniejszą kwotę wpływów z opłat i kar za korzystanie ze środowiska - wyjaśnia Maria Ozga skarbnik gminy. - Nie mamy na to wpływu, ponieważ ich wysokość uzależniona jest od ilości zgromadzonych odpadów na składowisku "Amest" Kamieńsk.

Władze gminy podkreślają, że budżet nie jest zamknięty.
- W trakcie roku z pewnością pojawiają się nowe dochody jak to miało miejsce w 2012 roku - wyjaśnia burmistrz Bogdan Pawłowski.

Ile gmina wyda w przyszłym roku na inwestycje?
- Zaplanowaliśmy 5.331.000 zł - podkreśla skarbnik gminy. - Największą inwestycją będzie rozbudowa oczyszczalni ścieków w Kamieńsku, która pochłonie blisko 3 mln zł. W planach jest również dokończenie ciągnącej się od 2006 roku budowy kanalizacji sanitarnej w Gorzędowie.

Zaniepokojony przyszłorocznym budżetem gminy jest opozycyjny radny Grzegorz Turlejski.
- Różnica w dochodach w porównaniu z ubiegłym rokiem wynosi 5 mln zł - podkreśla były burmistrz. - Ta "dziura budżetowa" to wynik nieudolnych rządów burmistrza Pawłowskiego.

Jak podkreśla radny Grzegorz Turlejski, gdyby nie podwyżka podatków oraz fakt, że w przyszłym roku po raz pierwszy do gminy wpłyną podatki z Góry Kamieńsk, dochody gminy byłyby jeszcze mniejsze.
- Budżet na 2013 r. nie przystaje do problemów gminy, jest skonstruowany na zasadzie "trzeba wydać pieniądze, a efekty się nie liczą" - podkreśla radny G. Turlejski. - W ostatnich dwóch latach burmistrz Pawłowski korzystał z wypracowanych przeze mnie pieniędzy z UE i WFOŚiGW. Teraz ich nie ma i dochody są niższe, a wydatki wzrosły.