Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dopóki oddycham, będę walczyć! Pomożecie?

MN
33-letni Piotr Pilarczyk na początku roku dowiedział się, że cierpi na bardzo rzadki nowotwór kości, który dał przerzuty na płuca. Nie poddaje się jednak w walce z chorobą

Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie 33-letniego Piotra Pilarczyka, który pracuje jako policjant na Komisariacie Policji w Wyrzysku. Jego rodzina prosi o pomoc - do nas odezwała się jego kuzynka z Szamocina.

- Każda pomoc, nawet najmniejsza, jest na wagę złota - apeluje pani Martyna.

Problemy zdrowotne pana Piotra zaczęły się w styczniu tego roku - wówczas zaczął odczuwać ból nogi, który początkowo nie różnił się od zwykłego bólu stawów. Po miesiącu przyjmowania leków ból zamiast słabnąć nasilał się i był nie do zniesienia.

Wtedy mężczyzna udał się do szpitala, gdzie doznał szoku. Już po pierwszych badaniach lekarze zasugerowali, że w jego organizmie rozwija się nowotwór.

- To było dla Piotra straszne i niespodziewane przeżycie. Wcześniej prowadził normalne i szczęśliwe życie, któremu nic nie zagrażało... - opowiada nam jego rodzina.

Kolejne wyniki badań przynosiły nowe złe wiadomości. Ostatecznie lekarze stwierdzili nowotwór złośliwy kości (mięsak Ewinga), którego zlokalizowali w miednicy chorego.

Stan policjanta był już na tyle poważny, że choroba dała przerzuty do płuc przez co ma ogromne problemy z oddychaniem. Męczą go duszności.

Ze względu na kiepska lokalizacje guza lekarze zastosowali chemioterapię bez możliwości wycięcia nowotworu.

- Rzeczywistość jest taka, że bez wycięcia guza pierwotnego nie mamy szans na pełne wyleczenie. Wiem jednak, że istnieje możliwość wycięcia guza i rekonstrukcji kości miednicy, ale niestety nie w Polsce - na stronie internetowej pomagam.pl pisze zrozpaczona siostra mężczyzny, pani Emilia.

Leczenie zagranicą związane jest z ogromnymi kosztami, ale - póki co - nie wiadomo dokładnie jeszcze o jakiej kwocie pieniędzy mowa.

Znany jest za to koszt badań monekularnych guza, bez których nie można rozpocząć leczenia celowanego. Badanie 58 genów kosztuje 3 tys. 550 Euro!

- Po wykonaniu tych badań będziemy mieć obraz molekularny guza wraz z określoną wrażliwością na leki kliniczne, które będziemy dla Piotra sprowadzać - informuje siostra chorego.

Piotr Pilarczyk nie zamierza się poddać chorobie, bo nie chce opuścić swojej rodziny. Ma dla kogo walczyć.

- Mam cudowną żonę Olę oraz kochaną córkę Jagodę, są dla mnie całym światem. Dopóki oddycham, nie poddam się - mówi.

Sam jednak nie wiele zdziała, potrzebuje pomocy. Na stronie pomagam.pl trwa zbiórka pieniędzy na jego leczenie, której cel wynosi 16 tys. złotych. W środę (29 marca) na koncie było już ponad 9 tys. złotych.

Oprócz tego można dokonywać wpłat gotówkowych na nr konta: 98 1090 1362 0000 0001 3396 3178. Można także podarować swój 1 procent podatku na konto Fundacji „Niebieska Dłoń” o nr KRS 0000655877 z dopiskiem „Dla Piotra”.

- Całe dotychczasowe życie poświęciłem pomagając innym ludziom, służąc społeczeństwu, oddając się mojej rodzinie, jednak dzisiaj to ja proszę Państwo o pomoc w mojej walce z tą rzadką chorobą - apeluje Piotr Pilarczyk.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto